Dzień 7 zaliczam do udanych i bez cukru...bylam na silowni cwiczylam na trzech maszynach zrobilam 50 brzuszkow wiszących przebieglam 1,500 km..i przechodzilam 10km w pracy 800 kalori spalone moze wiecej ale niech juz tak zostanie nie pamientam wszystkiego...rano szejk sniadanie plus drugie sniadanie obiad i kolacja jest ×5 caly dzien mysle ze byl bardzo intensywny...a i zapisalam sie na czwartek na prywatny trening yupppiii....zobaczymy czy ta przykemnosc bedzie warta tych wydanych pieniendzy ...bedzie wszystko o diecie co i jak i ile jesc o cwiczeniach no i zobaczymy trzeba sie wzasc ostro do urodzin chce byc choc troche szczuplejsza ...hi hi
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
CookiesCake
4 kwietnia 2016, 20:48Super! ;)
bedford39
4 kwietnia 2016, 21:53Dzieki bardzo