Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
75.5kg


Hej! Dzisiaj pierwszy oficjalny dzień diety. Czuję się całkiem na siłach żeby kontynuować, chociaż pewnie powinnam dostać upomnienie za niezbyt zdrowe jedzenie (same węgle).

Na śniadanie o 10 zjadłam rogal maślany, posypany cynamonem i lekko podpieczony, co wg mojej aplikacji w telefonie wyniosło niecałe 300 kcal.

Na obiad o 13 zjadłam 3 pyzy na parze które podobno (policzyłam mnożąc, dzieląc informacje na opakowaniu) miały razem 540 kcal. Trochę dużo, ale następnym razem będę mądrzejsza i zjem dwie. Do obiadku, jak i do śniadania, herbatka z imbirem :)

Potem upiekłam babkę z jabłkami i cynamonem i przy okazji podjadłam trochę surowego ciasta. Eh, uwielbiam surowe ciasto! Ale babki już dzisiaj nie tknę, co najwyżej jutro kawałeczek jak zmieszczę się w kaloriach (a jutro będzie bardziej wartościowo).

Poćwiczyłam jak na razie 30 min : 15 min ABS i 15 min pośladki. Ok. 18 biorę się za 30-minutowe cardio i później kolacja - chyba zrobię sobie jajecznicę bez masła z dwóch jajek i pomidora. No i dzień zakończę 40min biegiem. Wydaje się naprawdę okej, tylko żebym nie wpadła w jakąś pułapkę przez te kolejne parę godzin :)

  • Peppincha

    Peppincha

    22 lipca 2015, 11:46

    Dużo ćwiczonek, ja jesli już ćwiczę w domu to tylko 30 min :( A co do diety to dzisiejszy dzień to chyba na rozbieg :P

  • betterthanyesterday

    betterthanyesterday

    21 lipca 2015, 17:15

    faktycznie dzisiejsza "dieta" raczej dietą nie jest ;P same węgle i cukier...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.