naczytałam się na forum, nakręciłąm i dzisiaj ochoczo rozpoczełam poranek z białkiem...
trzymalam się dzielnie,
rano serek wiejski i kefir
popołudniu: klops i niestety łyżka kapusty z zimniakami!!!
potem garść jeżyn :(
wieczór mogł byc jeszcze uratowany- dwa jaka z patelni bez tłuszczu,
ale ptem to kolejna klęska ;( 1,5 brzoskwinii, oraz 3 plastry karczku własnej roboty ( wędzony)
czuję się jak beka, ochoty na ćiczenia brak :(
rano jeszcze mam siłe, popołudniu opada, by wieczorem - ach szkoda słów.
pa! do jutra.
Może jutro będzie więcej silnej woli...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bezkonserwantow
4 września 2008, 21:13<img src="http://img239.imageshack.us/img239/170/11willferrellyx1.th.jpg" border="0" alt="Free Image Hosting at www.ImageShack.us" /><br /><br /><img src="http://imageshack.us/img/butansn.png" alt="QuickPost" border="0"> Quickpost this image to Myspace, Digg, Facebook, and others!