Stoję w miejscu, podejrzewam,że prawie każdy dietujący przechodzi ten trudny moment próby. Najgorsze,że tuż, tuż Święta i spodziewam się lekkiego, mam nadzieję niewielkiego wzrostu wagi. Mój zastój zapewne ma związek z tzw. kobiecymi dniami i niewyspaniem, bo czas przedświątecznej krzątaniny to stres, czy zdążę ze wszystkim co zaplanowałam.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
uzaleznionaa
20 grudnia 2013, 11:34u mnie dokładnie to samo ,zastój ,8 dzień diety i nic.. :( ,trzema uzbroić się w cierpliwość :)