Jestem, bywa i tak kiedyś te trzydzieści lat trzeba skończyć, zbliża się nieuchronnie, jeszcze tylko jutro jak ktoś mnie zapyta ile mam lat mogę odpowiedzieć że 29 , pojutrze po 22: 22 będzie to już wielkie kłamstwo. Ciekawa jestem czy mój mąż i moi rodzice szykują z tej okazji jakąś niespodziankę, jeżeli chodzi o mojego męża to najchętniej chciałby mieć podsuniętą jakąś ściągę z 10 propozycjami na prezent dla mnie, wybrać jeden z nich i kupić i dać i z głowy, on nie lubi myśleć i się zastanawiać. W tamtym roku dostałam od niego króliczka, fajnie, jest sobie z nami Guliwier i jest czwartym członkiem naszego domostwa. Ale to były 29 urodziny, w tym roku powinien się wysilić, Wiem, ze na jutro załatwił sobie wolne bo niby coś powiedział że chce sobie załatwić i odrobi w sobotę, może jednak mnie czymś zaskoczy i rzeczywiście coś wymyśli sam, w tym roku nie będzie karteczki, pamiętam ze jak miałam 24 urodziny to dostałam pierścionek zaręczynowy, co było do przewidzenia bo byłam w siódmym miesiącu ciąży i tak chyba wypadało. Był to łatwy pomysł, bo wiadomo, ze zakochana para , dziecko w drodze i pomysł na prezent załatwiony. Czym może zaskoczyć mąż w taką okrągła rocznice jak trzydzieste urodziny. Opowiem Wam 11 lipca co to były za pomysły. Ja sobie marzę o sokowirówce, bo mam już piekarnik, blendery, grilla, wszystko oczywiście z Lidla, ale sokowirówki nie mam, przydałaby mi sie robiłabym pyszne soczki, trochę o tym natrą biłam więc może ktoś mi to kupi, swoją droga potrzebuje pomysłu na proste ciasto bo wypada przynieść własnej roboty, umiem gotowac nie złe dania, ale do zup i ciast się nie nadaję:) dajcie mi przepis na jakie ciasto, którego nie trzeba piec bardzo proszę
Taką sobie wymarzyłam i upatrzyłam , myślę że zasłużyłam, byłam grzeczna:). W miarę przynajmniej się starałam.
Będę ćwiczyć niedługo:), bo znowu wchodzę po schodach i mam zadyszkę:)
Taką sobie wymarzyłam i upatrzyłam , myślę że zasłużyłam, byłam grzeczna:). W miarę przynajmniej się starałam.
Będę ćwiczyć niedługo:), bo znowu wchodzę po schodach i mam zadyszkę:)
zmianadzislepszejutro
9 lipca 2013, 09:56Ja ostatnio zrobiłam moje pierwsze w życiu :) biszkopt z owocemi i galaretką :) możesz zajrzeć do mnie to zobaczysz :) sokowirówka fana rzecz :)
aleschudlas
8 lipca 2013, 23:42w takim razie wszystkiego najlepszego :)) oj pomysł z króliczkiem to świetne :)
irmina75
8 lipca 2013, 23:35ja trzydziestkę obchodziłam hucznie. nawet baaaaaaardzo. wszystko pod znakiem 3. trzy dni imprezowaliśmy, trzy dni piliśmy ( ja pierwszy raz), pierwszy papieros, pierwszy sex. nigdy nie zapomnę. tobie też życzę,żeby mąż sprawił, że ten dzień będzie niezapomniany. nawet teraz jak jestem "stateczną" mężatką, czasem lubię wrócić do wspomnień z przed lat.....................................