mam takich parę dań które wręcz uwielbiam. Okres ciąży był taki piękny bo jadłam z myślą że po ciąży i tak wszystko spadnie, a póki co muszę jeść za dwoje, ale ja byłam naiwna.
Ale wrócę do moich ulubionych potraw:
1. Placki ziemniaczane lub po węgiersku
2. Kopytka z sosem gulaszowym
3. Karkówka w sosie ziołowo- czosnkowym (najlepiej z kopytkami)
4. Schabowy
5. Lane kluseczki z twarogiem
6. Pyzy lub cepeliny z mięsem
7. Pierogi z mięsem , zresztą wszystkie chyba ale z mięsem najlepsze
8. Mielony
9. Kebab
10. Gyros pieczony z paprykami, porem
11. Faszerowane papryczki z serem, w środku jest farsz z mięsa mielonego i ryżu, do tego sosik pomidorowy do polania
12. Zapiekanka złocisty kurczak z Orlenu pychota
13. Kolba kukurydzy
A teraz chciałam przedstawić produkty, które nie podchodzą absolutnie pod mój smak i męczę się jedząc je:
1. Wszelkiego rodzaju sałatki z fetą z oliwkami (chociaż lubię oliwki ale w koreczkach)
2. zielony groszek i fasola
3. Śledzie
4. Flaki
5. Jogurt naturalny
6. Warzywa na patelnię
7. Pierś z kurczaka
beatrycja83
8 stycznia 2013, 23:11to tak na rozluźnienie:)
MademoiselleCatherina
8 stycznia 2013, 23:05taka godzina a ta z takimi smakołykami wyskakuje!:P zlituj się nad nami :P ;-) mogłabyś zamieścić swoje ulubione ćwiczenia a nie dania o tej porze, hehe ;-) pozdrawiam
be.slim
8 stycznia 2013, 22:51Wiesz od czasu do czasu można zjeść bardziej kaloryczne dania. Chociaż odradzam kebaba, bo uzależniający jest. Przynajmniej mnie uzależnił ]:->
Aileny
8 stycznia 2013, 22:51Uwielbiam 1,6 i 7, ale nie mogę praktycznie przęłknąć jogurtu naturalnego! Dla mnie to jakaś mordęga jest - odstrasza mnie :D A tymi produktami z pierwszej listy narobiłś mi smaka :D Powodzenia w dietce. Miłego wieczoru :D
Cookie89
8 stycznia 2013, 22:481. i 3. z ulubionych - też kocham ;)) A do jogurtu naturalnego można domieszać owoce - dużo to lepsze niż taki owocowy jogurt ze sklepu :)
beatrycja83
8 stycznia 2013, 22:48martyniunia na szczęscie placki są cholernie pracochłonne więc się na nie raczej nie skuszę, ale by się pojadło oj bardzo, zapomniałam jeszcze dodać gołąbki
martyniunia
8 stycznia 2013, 22:47o matko i córko ale bym też pożarła tych placków.... ale ni huhu nie dam się nawet temu zdjęciu smakowemu :P