eh po raz już który??
Znowu święta, sylwestra i goście przez dwa tygodnie wpłynęły źle na moją wagę. Kilka kg przyszło. Ostatnio jak się ważyłam już bylp 74 ;(
Jutro w planie ważenie i mierzenie.
Od początku miesiąca trochę wprowadzania ćwiczenia spowrotem.
Jutro dodam wpis z waga i z tym co zrobiłam od początku miesiąca i postaram się systematycznie pisać. Może wtedy to doda mi dodatkowego kopa do walki...
A szczególnie dieta leży... No ale postaram się w tym tyg zobaczymy czy mi się uda
jamay
20 stycznia 2016, 14:52hej hej, bywasz tu jeszcze?
beatka2789
20 stycznia 2016, 15:25Oczywiście tylko jakoś nie wychodzi napisać
Matylda111
11 stycznia 2016, 20:41Beatko, to może znowu pokręcimy?
beatka2789
12 stycznia 2016, 06:16Chętnie. W sumie troszkę zaczęłam co by skórę znowu przyzwyczaić
asiaxg
11 stycznia 2016, 18:21Ja też poległam na świętach i sylwestrze, dopiero wróciłam do diety, także nie przejmuj się tylko głowa do góry i walcz dla samej siebie :)
beatka2789
11 stycznia 2016, 18:25Najgorzej przyzwyczaić się do diety a raczej do zdrowego odżywiania.Później już jakoś idzie. Ale skalpel 2 ledwo zrobiłam dziś...
asiaxg
11 stycznia 2016, 19:16wiem, wiem, najgorzej jest zacząć i nie odkładać do jutra, bo chciałoby się pojeśc jeszcze pysznie chociaż jeden dzień ;p Ale pomyśl, jaka będziesz sobie wdzięczna jak już zaczniesz :) To co, że ledwo ? Super, że w ogóle ! :)
beatka2789
11 stycznia 2016, 19:55Dzięki :) żebym była wdzięczna to 15 kg jak nic... Ciężko u mnie z mobilizacja i wytrwaniem w postanowieniu
asiaxg
11 stycznia 2016, 21:01każdy gdzieś zaczyna :) Najważniejsze, to postawić pierwszy krok i stawiać go tyle razy ile będzie trzeba ! Powodzenia :)