Takie cuda ostatnio mój mąż przynosi mi co drugi dzień :)
więc ciągle w kuchni, suszenie, gotowanie, mrożenie i robienie słoiczków....
Mrozić już nie mam gdzie a dziś jak przyniosą kolejną porcje do domu to dalej suszyć będę i zrobię trochę solonych grzybków,, Przepis podała mi ciocia z Litwy, kiedyś dawno temu jadłam i były pyszne....
Wczorajszy dzień również spędziłam w kuchni a później długim prasowaniu...
Dietka w końcu wyszła idealnie, oby to był mój idealny start i tak trwało dalej :)
Do świąt, sylwestra chciałabym zejść
do przynajmniej 59 kg...
Cel realny ale trzeba się postarać....
Z ćwiczeń wczoraj nie dużo bo tylko 30 min z Mel B, na więcej nie wycudowałam czasu i nie miałam zresztą siły ale dziś będzie wolniejszy trochę dzień bo obiad na dziś już zrobiony :) Więc postaram się więcej poćwiczyć, zresztą Hula Hop na mnie czeka :)
Waga sobie pomału spada :)
Aktualizuje pasek dopiero w poniedziałek ale już jest dobrze i będzie jeszcze lepiej :)
No to miłego dnia i spadków życzę :)
karolcia3428
11 września 2014, 20:46Gdybys chciala to mam super przepis na leczo z grzybów w sloiki.tez w tym roku dostalam przepis i jestem nim zachwycona.