Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co u mnie :) laserowa depilacja


hejka

jakoś nie miałam weny ostatnio nic napisać....

Pogoda się znowu zepsuła :(( 

Także lipa... 

We wtorek już do PL :) Już się doczekać nie mogę, już się umówiłam i do fryzjera (nie byłam od stycznia) i do kosmetyczki :)

Przy okazji będę mogła troszkę odsapnąć bo myślę że teściowa i mama zajmą się trochę dziećmi i ja będę mogła mieć choć troszkę czasu dla siebie :)

Waga spada po woli, co dwa dni spadek około - 0,2.

 Ale lepiej tyle niż wcale.

Ćwiczę dopiero 6 dni 

a w udzie spadek -1,5 cm :) 

normalnie jestem w szoku, 

nigdzie nie ruszyło narazie tylko właśnie tu...

A teraz spowiedź:

11.06 (środa) -------------->>  wyzwanie (dzień 4) + 40 min hula hop + 50 min rower

12.06 (czwartek) ------------->>  wzywanie (dzień 5-przerwa) + 30 min hula hop

13.06 (dziś) ----------->> wyzwanie (dzień 6) + 30 min hula hop

Może później coś jeszcze wpadnie 

*** Zdecydowałam się na depilację laserową bikini, we wtorek pierwsze podejście, dam znać jakie wrażenia po tym 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.