Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początek nowego życia :)
13 sierpnia 2015
Witajcie Zaczynam nowe życie, założyłam w tym celu nowe konto.Pewnie wiele osób zastanawia się jak można tak bardzo przytyć.No cóż... Od wielu lat nie jem słodyczy, nie solę, nie jem żadnych fast-foodów (czy jak się to pisze) jednak moją zmorą jest biały chleb, lub bułeczki z ogromną ilością masła, szyneczki, dużą ilością żółtego sera... Przez półtora roku byłam "uwięziona" w swoim domu, w swoim ciele. Na początku tak bardzo nie potrafiłam sobie poradzić sama ze sobą, że przytyłam 22kg w 3 miesiące... Co dało już pokaźne 116kg, jednak nigdy nad tym nie ubolewałam, akceptuję siebie taką, jaka jestem.Zaczęły się problemy z kręgosłupem, troszkę się musiałam ruszyć, co spowodowało utratę wagi o 6kg. Dziś jest drugi tydz mojego zdrowego odżywiania, waga pokazała 3 kg mniej pomimo tego, że w te upały ciężko mi cokolwiek zrobić....No ale wiadomo, że taką wysoką wagę łatwo zbić na początku.Jestem "krótkodystansowcem" dla mnie dieta która ma trwać ileś tam miesięcy jest odległa i niemożliwa do wykonania, nie jest na wyciągnięcia ręki, dlatego też postanawiam sobie, że będę robić wszystko co w mojej mocy przez najbliższe 30 dni, ale nic na siłę....Wiem, że tym razem mi się na pewno uda, gdyż już odżywiam się zdrowo.Powodzenia wszystkim i sobie życzę
irmina75
5 września 2015, 23:15widzę że mamy te same upodobania jedzeniowe :-)
Justyna0129
4 września 2015, 17:50Dasz radę!
Judith_
17 sierpnia 2015, 22:10Jak ja dobrze rozumiem o czym piszesz, ale tym razem nam się uda! :-) Powodzenia i czekam na nowy wpis! :-)
Wena10
16 sierpnia 2015, 07:22Nie myśl o diecie, po prostu mów sobie, że od dziś zaczynasz inaczej jeść dla zdrowia: )Samo słowo dieta kojarzy się z wieloma wyrzeczeniami, a tak zmieniasz tylko styl i jakość jedzenia i to zupełnie inaczej brzmi: ) Pozdrawiam i życzę powodzenia: )
Beata.Teresa
14 sierpnia 2015, 16:11To prawda, z waflami ryżowymi się niestety nie zaprzyjaźnie, jednak jak jem chleb razowy jestem w stanie zjeść max 4 kromki, mimo, że są dużo mniejsze, a bułkę grahamkę jak zjem jedną też mam dość :)
andzia655
14 sierpnia 2015, 15:45Ja już dzisiaj w pamiętniku jednej vitalijki pisałam............biały chleb, to mój wróg.............kilogramy po nim przybywają w zastraszającym tempie. A co jest najgorsze?.... to działa jak narkotyk, uzależnia.........chcesz go jeść więcej i więcej. Teraz zaprzyjaźniłam się z waflami ryżowymi i kanapeczki równie pyszne :-))
GingerCat
13 sierpnia 2015, 13:19i o to chodzi :) zmienić podejście. trzymam kciuki :)
GingerCat
13 sierpnia 2015, 12:07może zamiast diety zmień nawyki żywieniowe. wtedy łatwiej jest przez to przejść. wiem to z autopsji :) życzę powodzenia :)
Beata.Teresa
13 sierpnia 2015, 12:30dzięki :) zmieniłam już nawyki, nigdy w życiu - we wcześniejszym życiu ;) nie nosiłam takich ciężkich zakupów, gdzie są prawie same warzywa :) już raz byłam na "diecie" i bardzo skutecznie się wyleczyłam z "cudownych" diet :)