Juz zaczyna sie coś dziać :) Widze po staniku :) Niestety zawsze chudne najpierw w cyckach :( Pogoda nie motywuje do realizacji wyzwania 37°C Nie było bata bym poszła na kije Potem będę musiała nadrobić Ide dziś do pracy na noc i zrobiłam sobie hiszpańskie kanapki Uśmiałam sie do łez bo wyszedł sok pimidorowy
Ale nie o tym chciałam napisać Od 4 dni ćwicze sobie joge Cudownie jest ....relaksująco , nawet nostalgicznie Znalazłam w sieci lekcje dla początkujących Polecam bo naprawde człowiek czuje się bosko Na moje stresy to miodzik :)
flowerfairy
2 sierpnia 2017, 08:08U mnie też biust poleciał ale mnie to akurat cieszy bo lubię małe piersi ;) Do jogi robiłam kilka podejść ale jakoś nie widziałam w tym sensu ;) a chciałabym widzieć ;)
Beata7272
2 sierpnia 2017, 08:23To tak jak ja Ale że ostatnio mam duuuuużo stresu to stwierdziłam że jakieś wyciszenie sie przyda i bingo :)
zlotonaniebie
2 sierpnia 2017, 06:08Przez całe swoje życie nie lubiłam jogi , choć podchodziłam do niej parę razy. Właśnie to wyciszenie powodowało, że nie czułam się jak na treningu. Bo ja lubię szybkość, dynamikę i liczenie do 15 każdego ćwiczenia :)) Ale od dwóch lat przekonałam się do tych ćwiczeń, wykonuję je dodatkowo, jako rozciąganie po treningu siłowym, albo w inne dni, gdy nie mam nic zaplanowane. Bardzo mi pomagają, bo ciało tak przyjemnie się rozciąga i relaksuje. I tak sobie myślę- nigdy nie mów nigdy, może każdy czas ma swoje ćwiczenia?. Więc trzymaj się tego co lubisz, bo wtedy ćwiczenia są dwa razy skuteczniejsze. No, a biustu szkoda, wiadomo, dlaczego wszystkie trenerki fitness maja sztuczny :))
Beata7272
2 sierpnia 2017, 07:53Kochana moja , podziwiam Cię Masz tyle zapału i energii Nie należę do osób które czas wolny spędzają leżąc ale do Ciebie zrównać sie nie da rady Jak gówno do twarożku :):) Dziękuje za wsparcie :) Życzę udanego dnia
zlotonaniebie
2 sierpnia 2017, 08:11Ja też czasem mam gorsze dni, jak każdy. Mnie najbardziej dołuje jak jest niżowa pogoda, ołowiane chmury, ciemno i senne w domu. Wtedy ciężko mi wykrzesać energię na ćwiczenia. I zdarza się, że czasem odpuszczam. Ale staram się otrzepać i iść dalej, bo wiem, ze jak odpuszczę to nic mnie dobrego nie czeka. Nie da się naćwiczyć na zapas. Musowo to robić ciągle, nie ćwiczysz, zapadasz się. A tego żadna z nas nie chce. Miłego dnia :))
zlotonaniebie
2 sierpnia 2017, 08:27Jeszcze Ci podam link do dziewczyny, której treningi bardzo lubię, można sobie wybrać stopień trudności jaki się chce, bo ona ma dużo filmów. Ja podam Ci ten, który bardzo lubię, właśnie jako relaksacja i przede wszystkim rozciąganie. Nie interesują mnie przemyślenia joggistyczne, ale ćwiczenia robią mi dobrze. https://www.youtube.com/watch?v=UeYcUATXHdI
aniapa78
2 sierpnia 2017, 05:55Super że ćwiczysz co lubisz. Próbowałam już jogi i pilatesu ale to nie moja bajka. Niestety cycki to największa strata w odchudzaniu. Ja po wszystkim mam prawie w zaniku:)
Beata7272
2 sierpnia 2017, 07:54Trzeba bedzie zainwestować w chirurga :)