bo ludzie zaczynają mnie doprowadzać do szału. Pojechałam wczoraj do stowarzyszenia ...bo prezeska potrzebowała mnie . Praca z nia nie jest na moje nerwy. Naprawdę. Może to dodatkowo kwestia upałów, ale po trzech godzinach spędzonych w jej towarzystwie wróciłam do domu chora. Doszłam do wniosku, że kompletnie nie umiem pracować z ludźmi, którzy nie nadążają za mną ( stąd lubię pracować sama), dodatkowo ona wszędzie widzi ( a raczej stwarza sama sobie) problemy, z tzw. igły robi widły. Chce pisać tekst od początku, kiedy wystarczy skasować trzy zdania i zamienić w nim cztery słowa. Wcale się nie dziwię, że ludzie nie chcą z nią współpracować. A ja jestem głupia, bo zamiast powiedzieć " czep się tramwaju" to obiecałam, że dzisiaj przejrzę teksty do druku. Na razie nie mam ochoty za to się zabrać. Wczoraj wieczorem wojsko uatrakcyjniło nam żywot w naszym mieście. Po 18 usłyszeliśmy ogromny huk .. w pierwszej chwili rzuciłam się do okna, żeby zobaczyć kto się znowu rozwalił pod naszym płotem. Ale coś mi usłyszany dźwięk nie pasował do zderzenia autek, więc polazłam do drugiego pokoju bo pomyślałam, że to samolot ( bo jak wiecie ...mamy " świetnie" prosperujące lotnisko) no ale nie zobaczyłam żadnego pasażerskiego w korytrzu powietrznym, który nota bene funkcjonuje sobie niedaleczko ...bo w naszej dzielnicy. Wszystkie ptaki z okolicy za to oszalały ze strachu, całe stada przemierzały powietrze. Godzinę później na FB koleżanka " oświetlała" kolegę, że to dwa F16 przekraczały barierę dźwięku. Potem dotarły do mnie wiadomości, że ludzie wybiegali z galerii handlowych w panice, bo myśleli, że dachy się walą. Przed chwilą przeczyłam w prasie " co tak huknęło, co tak puknęło" ( i nie był to komar co z dębu spadł). Szczyt debilizmu, żeby np. policja czy straż pożarna nie wiedziały o " ćwiczeniach" - ludzie spanikowani dzwonili i tu i tu a ci szukali " dymu nad miastem" i źródeł eksplozji. Huk było słychać daleko poza Radomiem. Szczeżuja też się najadł strachu, bo był gdzieś pod Radomiem u klientów , jechał polną drogą i w pierwszej chwili się przeraził, bo myślał że coś go najechało ...a tu droga śród pól i łanów i ani żywego ducha. Ciekawe czy tegoroczny airshow odbędzie się bez " spadów" - bo ostatnie dwa czy trzy były pechowe ...spadające , rozbijające się samoloty, no ale przez trzy dni znowu istnieje uzasadnione podejrzenie, że będą się szwendały po mieście balujące, podpite grupy pilotów. Wczoraj ten " szatański pomiot" jak ją określiła jej osobista matka, czytaj " pomiot" - rozum Ala, tak zapragnęła podziwiać swoją osobowość w lustrze...że wywlokła z salonu stolik, wytaszczyła go do przedpokoju i wlazła na niego.
Już dawno zdiagnozowałam jej działania jako " półdiablęcość wenecką" :D . Trudno mi sie dzisiaj było obudzić, ale zaraz wypiję drugą kawę z panią Emilką, kobitka przychodzi ogarnąć moje hektary, bo na air show zapowiedziało się kilkoro znajomych i będę miała pełne obłożenie łóżek domowych, a nawet zabukowałam jakby co ...pokój u kolegi, który mieszka niedaleczko. Co do pozytywów, to wam powiem, że sprawa budowy" apartamentowców" zaczyna cuchnąć coraz bardziej ...wychodzą takie fajne rzeczy, że w drodze stosowania procesu " logicznego myślenia" wychodzi na to, że UM próbuje się wycofać z tego ...zobaczymy czy nasze myślenie przyjęło prawidłowy tok. W każdym razie konserwator zabytków nic nie wie ( oficjalnie) o inwestycji ...a musi wiedzieć. Oj będzie bal....będzie bal...No ale koniec z pisaniną pora na wizje. Kilka obrazków z wizyty w sierpeckim skansenie.
no to miłego dnia. Ahoj!!!!
annaewasedlak
24 sierpnia 2023, 10:55Teraz te samoloty ,,uatrakcyjniają" nam życie i podnoszą adrenalinę.
Beata465
24 sierpnia 2023, 20:02a coś tam dzisiaj już trenowało ...ale mnie one nie bawią, a ponieważ zapowiadają super upały, to napewno na drugi koniec miasta się nie udam :D
kubala03
23 sierpnia 2023, 15:25Ty jak zwykle w ferworze ... Kocham pracować z outsajderami. Też wolę robić sama niż z kimś. Wnusia urocza!
Beata465
23 sierpnia 2023, 20:01Dziękuję ...odmóżdżyłam się dzisiaj kompletnie ...czytałam jej twory, które mi przysłała przed wydrukiem. To było ciężkie doświadczenie ( bo teksty mimo wszystko nudne).
PACZEK100
23 sierpnia 2023, 12:18Wnuczka jak każda kobieta dba o swoją urode:)
Beata465
23 sierpnia 2023, 13:06Czy o urodę to nie wiem....na pewno ma ogromny pęd do włażnia tam ...gdzie diabeł nie może :)
krolowamargot
23 sierpnia 2023, 10:47Te waflokruchy, jak mówi o swoim synu moja córka, są prześmieszne i kompletnie nieobliczalne. No ale, to jest koszt poznawania świata... Mamie Ali przypomnij powiedzonko o wole i cielęciu...
Beata465
23 sierpnia 2023, 13:05No ona aż taka przebojowa nie była ( ani tak uparta, dopiero później) a Alka to piorun, niestety nauczyła się już strzelać focha, wczoraj oświadczyłam, że jak ze mną zostanie to pójdzie na smycz i przywiążę do salonowego słupa , nie mówiąc o tym, że ją oddam na pastwę moich ankoholi :)
sachel
23 sierpnia 2023, 10:36Ależ masz talent do robienia zdjęć.
Beata465
23 sierpnia 2023, 13:03Dziękuje ...jeszcze długa droga przede mną , ale daje mi to sporo radości , relaksuje się przy foceniu, a że część zdjęć nadal jest zła ...cóż, taka cena doskonalenia :D
Alianna
23 sierpnia 2023, 10:08Ala to ani chybi przebojowa i nieustępliwa kobietka rośnie. Po Babci, całkowicie po Babci 😁Pięknie w tym skansenie, ale mnie zainspirowały smolinosy na farbkowym błękicie chałupy. Efekt powalający 😍Smolinosy mam na ogrodzie, ale skąd wziąć chałupę? A może by tak ściankę ze starych desek zrobić i umiejętnie uplasować jako tło ? Do przemyślenia. 😁
Beata465
23 sierpnia 2023, 13:02O widzisz.....mów mi " Inspiracjo" :D :D :D cieszę się, że coś ci wpadło do głowy.