wyciągnęłam wczoraj Szczeżuję do Pieskowej Skały ...matko ile ja się nasłuchałam ( przez prawie 3 tygodnie) jęków, że nie będzie pogody, że nie bo daleko, a po co ja tam chcę jechać, a normalni ludzie o tej porze to seks uprawiają ...no po prostu masakra. Ale...pojechaliśmy, zapakowałam papu ( bo sierota by pojechała ot tak jak stała ...tylko kurtkę na grzbiet) i hajda w drogę. Pogoda idealna na takie wypady, trochę chmurek, trochę słonka a miejscami ( ale nie na miejscu) pokropiło, ale to takie 3 minutowe mżawki. Dojechaliśmy przed 9, ponieważ zamek czynny od 10 to poszliśmy do maczugi Herkulesa, no powiem wam, że jak zobaczyłam podejście ...po wystających skałkach, to mnie trochę zmroziło i w duchu dziękowałam że nie padało, bo chyba natychmiast bym zawróciła w trosce o dopiero co zrehabilitowane ciele. A tak to tylko wydarłam się telefonicznie na małża " gdzie jesteś?" a jak przkicał w trymiga to mu powiedziałam, że chyba fajnie by było trzymać pomocną dłoń w zasięgu oczu, bo przecież wie jak się poruszałam dwa tygodnie temu, a to mój pierwszy spacer i do tego w " trudnych" warunkach, bo przecież łatwe to dla mnie żadna atrakcja, jak już spadać to z Pieskowej Skały :D . W każdym razie dolazłam i do maczugi Herkulesa i potem lasem do zamku, obfociłam wieżyczki z cudnymi zdobieniami i poszliśmy do kasy bo ...wpuszczają jednak od 9 45 , zafundowałam małżowi bilet , choć się opierał, chyba tym sposobem po raz pierwszy był w muzeum ( bardziej ambitnym) i nie jako eksponat. Najpierw oczywiście krużganki z przewodnikiem ( to pozycja obowiązkowa) a potem poszliśmy do sal. Oczywiście ...nieśmiertelne muzealniane kapcie...myślałam, że tego się już nie praktykuje a tu ...zonk ( co prawda nie bardzo wiem jaki sens tych kapci, skoro dzieci do jakiegoś tam wieku są zwolnione z kapciowania), no ale może wychodzą za założenia, że jednak przemyca się ziarenka piasku na podeszwach a te rysują podłogi. Niemniej dostałam dyspensę, kiedy powiedziałam, że miałam kontuzję kolana ..pani pozwoliła bez kapci. Za to naruszyłam mężowską kieszeń bo wypatrzyłam piękne albumy ( i treściowo i wydawniczo...bo na kredowym papierze) zbiory Lanckorońskich na Wawelu, 100 najpiększejszych obrazów na Wawelu i jeszcze jeden o srebrach ( i chyba złotach, choć tych mniej) na Wawelu, albumy po 30 i 40 zł ( no przecież to śmiech) i do tego piękna materiałowa torba ...więc wąż kieszeniowy zdychał, kiedy chłopina wywalił 120 zł :D. Zbiory bardzo interesujące (oczywiści wróciłam z ponad 1000 zdjęć), wciąż podziwiam cierpliwość ludzi, którzy rzeźbili czy grawerowali te wszystkie cudeńka ...mało nie padłam przed przepięknym krzesłem krytym kurdybanem. Swoją drogą chop wciąż cierpi na nieśmiałość, wypatrzyłam piękne wilki do kominka , dobrze wydedukowałam do czego służyły ale ...ja oczywiście polazłam do pana, który stał w sali i upewniłam się co do toku mojego myślenia, małż trzy czy cztery razy przychodził do mnie i mnie nękał pytaniami , mówiłam , podejdź do pani i zapytaj, panie po to są w salach żeby odpowiadać na pytania zwiedzających. A gdzie tam ...jedyne pytanie jakie zadał to czy może sobie usiąść na zydelku ( dobrze że nie na przepięknym jedwabnym szezlągu, który jak stwierdził , idealnie by mu pasował do spania przed telewizorem) bo fakt faktem ...torba z książkami była ciężka a ja przecież szłam w tempie 1 zdjęcie na 30 sek. Ponieważ rano pochwaliłam się na portalu gdzie jestem zadzwoniła znajoma, która mieszka w Olkuszu i powiedziała, że będzie w pobliżu na konikach i może byśmy wypiły kawę, zatem po zwiedzaniu zabrałam małża do wieży ( nie do lochów a do restauracji ) na lody ...tak że ten tego...wydałam na chłopa parę groszy, żeby się nie chwalił, że to on był całkowitym sponsorem wyprawy. Ale kiedy wracaliśmy do domu powiedział że tak spędzony wolny dzień fajny był. Nareszcie, przecież, gdybyśmy zostali w domu to ten pracoholik by pracował, bo nie było pogody do opalania. Ja zadowolona jestem bardzo, bo z pozycji wrak kompletny doszłam do pozycji ...wrak. Kolano trochę dawało znać o sobie ale bardzo delikatnie no i po 6 godzinach łażenia ( w tym po nierównym terenie jurajskim). Ze złych wiadomości, muszę zareklamować zabawkę na dzień dziecka, którą kupiłam dla Kaziczka. Dobrze że wczoraj zabrałam się za zakładanie baterii i sprawdzanie jak sprzęt działa. Okazało się, że nie działa. Będę musiała coś innego znaleźć dla niego ( najlepiej gdyby mi się udało upolować maskotkę Peppy, bo bardzo lubi tę bajkę) a zareklamowaną zabawkę dostanie na imieniny. I to by było na tyle ..lecę robić kapustkę , to podrzucę babci.
No to miłego dzionka, lecę do kuchni pobawić się w kucharkę. Ahoj!!!!
tara55
23 maja 2022, 14:12Byłam tam w 1973 r. na wycieczce, prawie pół wieku temu. :-)
Beata465
23 maja 2022, 14:26Ja pierwszy raz ...w ubiegłym roku..Pieskowa Skała nam się nie zmieściła w letnio- jesiennym programie Jury :D, teraz pora na Sląskie zamki , albo i na kujawskie czyli w stronę Torunia ruszać
tara55
23 maja 2022, 15:10Życzę wspaniałych podróży i odkryć. 🙋♀️
Beata465
23 maja 2022, 16:20Dziękuję ...kto szuka ...może i coś znajdzie :)
tara55
23 maja 2022, 16:46Wg mnie zawsze coś znajdzie. Czasami w miejscach mało znanych odkrywamy prawdziwe perełki. Trzymaj się Beciu wraz z Twoimi Wnusiami.
Beata465
23 maja 2022, 16:57Dziękuję bardzo ...ja wczoraj znalzłam ..imponującą bazylikę w Miechowie ...Ala malutka niczym laleczka( i cały tatuś na buźce) a Kazik wczoraj płynął statkiem i szalał z radości :D w niedzielę jazda do Kazika ( urodziny Paszczura no i dzień dziecka) a w przyszłą niedzielę jazda do Ali ( imieniny i urodziny Paszczura Młodszego no i dzień dziecka).
tara55
23 maja 2022, 17:16Ojojoj, to wór imprez i uroczystości rozwiązał się. Super.! Życzę Wszystkim dużo zdrowia, uśmiechów i moc szczęśliwości rodzinnej. ♥️💕♥️💞🌷🌷🌷...
Beata465
23 maja 2022, 22:17Dziękuję :D
JeszczeRAZ!
23 maja 2022, 13:26O jeju, ja w Piaskowej Skale byłam jako dziecko :)
Beata465
23 maja 2022, 14:25A my nigdy , ani ja , ani Szczeżuja ...jakoś nam szkoły nie zorganizowały wycieczek w tamtejsze strony
deszcz_slonce
23 maja 2022, 10:15Piękne zdjęcia :) a co do facetów mój nie ma problemu z rannym wstawaniem, ale fakt im tylko seks w głowie 😜
Beata465
23 maja 2022, 14:25Ależ mój nie ma problemu ( ani ze wstawaniem , ani z seksem...a szkoda) on trzy tygodnie marudził ....a jak wracaliśmy to bez bicia przyznał, że odpoczął i że fajnie było :D
deszcz_slonce
23 maja 2022, 19:31Jak to chłop ciężko gdzieś wyciągnąć, a potem jest zadowolony :)