ze mnie jest . Doczytałam, że napięcia mięśnia czworogłowego to głównie zasługa siedzenia, a te pioruńskie napięcia odpowiadają za przodopochylenie i bóle odcinka lędźwiowego. Więc dzisiaj zaczęłam od zrobienia pierwszej bezy na zamówiony tort ...a potem rozłożyłam matę , odpaliłam jogę dla seniorów i bardzo początkujących i po 20 minutach , przechodząc do psa ( pozycji...nie moich suk) doszłam do wniosku że ja jestem zmurszałą staruchą i nawet nie bardzo początkującą. Jessuuuuu...jaki siad na piętach...jakie prostowanie kręgosłupa w tej pozycji, niech to ...nie mówię już o dawaniu mi znaków przez kolano , że ono jest i jest uszkodzone. Zamiast 40 minut zrobiłam 21. Jak na wrak to nieźle ..ale lepiej mi , przynajmniej fizycznie, bo świadomość ruiny cielesnej boli. No ale ..skoro zdecydowałam się na rewitalizację to na początku tak zwykle bywa. Dzisiaj spokojniejszy ..kuchennie dzień. Pasztety do odbioru gotowe szt. 3, dwa następne i tort małż jutro zawiezie naszej dentystce. Zadzwoniła wczoraj i powiedziała, żebym sobie od Szczeżui odebrała kasę ( to czego nie dopłacił do wypełnienia miał oddać mnie) tylko wlazł do domu już usłyszał ...masz coś dla mnie. Aż mu się pyszczydło uśmiechnęlo od ucha do ucha , ręce mu drżały ...ale oddał. Powiem wam, że jakoś kompletnie nie czuję atmosfery świąt ..od jakiegoś czasu rokrocznie pogłębia się u mnie zanik tego poczucia. Może zaczynam widzieć, w jak wielu przypadkach to sztuczne ...bo co ludzie powiedzą, bo tak wypada....A swoją drogą, kiedy wczoraj wracałam do domu ..mało mnie szlag najjaśniejszy nie trafił na moście. Ten szkodnik największy, lanser obrzydliwy, chyba znowu zaczyna kampanię wyborczą , dziad ...ściągnął sobie lokalną tv ( no ostatecznie kolega jest w niej udziałowcem) i się produkował w parkowej alejce. Gdyby nie bolące kolano to bym poszła do dziada i spytała, czy chwali się pomysłem postawienia osiedla za płotem parkowym. Ale przeszło mi też na myśl, że jak się zbliżę do dziada to mogę go potraktować kwiatami ...a dźwigałam 50 tulipanów na świąteczny stół. Odpuściłam ..ale jak się dowlokłam do domu to nie musiałam kawy pić..dym mi szedł uszami. Swoją drogą wiem po co " osłom" podwyżki. Tak się cholera " utrzymuje" na diecie oselskiej...że mu się marynarka rozchodzi na brzuchu ( co swoją drogą wyglądało śmiesznie), dużo lepiej by wypadł w rozpiętej marynarce. No ale przecież " to się wytnie", a podwyżka pozwoli mu na kupno nowej marynarki. Ale jak zobaczyłam jaką bryką zajechał to mi lekko mowę odjęło. Nie widziałam jeszcze takiego modelu toyoty jak panaposłowa. Widać " finansowanie". No dobra...trochę relaksu dla oczu oderwanych od prac kuchennych ( waszych oczu , bo moje dzisiaj mało będą się rozglądać po kuchni)
Jeszcze raz życzę wam pięknych świątecznych dni. Ahoj!!!!!!!!!
Joanna19651965
15 kwietnia 2022, 18:34U nas nastrój zupełnie nieświąteczny. Ja na antybiotyku, Młody się rozłożył (prawie 40 stopni)... Jedynie Ślubny na chodzie.
Beata465
15 kwietnia 2022, 18:40Zatem wyjątkowo zdrowych ....
Joanna19651965
15 kwietnia 2022, 18:43Dziękować :-)
kitkatka
15 kwietnia 2022, 13:42Przy problemach z kolanami nie wolno robić skłonu japońskiego czyli tego siadania na piętach i wyciągania kręgosłupa. Żadnych ćwiczeń powodujących przeprost kolana czyli zgięcie powyżej 90 stopni. Kup sobie piłkę do masażu ( może być z wibracją) i jak siedzisz to masuj nią udka. To bardzo rozluźnia. Do tego matę masującą z wibracjami na krzesło biurkowe. Też uważam, że szkoda kwiatów na durny łeb. Za to można mieć satysfakcję, że w za małym gajerku wygląda jak pół dupy w lufciku. Buziol
Beata465
15 kwietnia 2022, 13:47jejejeje...mam duuuużą piłkę i sobie na niej posiaduję i kręcę dupencją po piłce ...w ogóle wędrujemy sobie piłka i ja :D .A do maty masującej mnie zachęciłaś bo ja bohaterka uwielbiam jak się mnie prądem traktuje :D :D Jak go zobaczyłam wczoraj w drugiej chwili rzutu okiem się zastanowiłam czy mnie pierwszy rzut nie zmylił ...bo gość się jakość " skrócił" ale jak podlazłam bliżej to się upewniłam że się skrócił bo się poszerzył ( i ciasny , pomarszczony na bebzolu gajer mnie w tym utwierdził) :D
kitkatka
15 kwietnia 2022, 13:55Ale mnie chodziło o taką małą piłeczkę, wielkości tenisowej do masowania ręcznego na siedząco. Będzie boleć ale tak ma być. Chodzi o rozmasowywanie powięzi. Buziol
Beata465
15 kwietnia 2022, 15:25mam taką do gry w lacrosse...rozmasowywałam biodro...wyłam z bólu , ale dawałam radę
Jewcia27
15 kwietnia 2022, 16:04Bardzo przepraszam, że się dopinam do Pani komentarza ,ale dawno się tak nie uśmiałam ,pierwszy raz widzę takie powiedzenie; jak pół dupy w lufciku hahahahahaha 😁 super 👍 serdecznie pozdrawiam 😊
Beata465
15 kwietnia 2022, 16:12U mnie w domu mówiło się i mówi, choć coraz rzadziej " jak pół dupy zza krzaka" :D
kitkatka
15 kwietnia 2022, 17:59W lufciku to z Chmielewskiej. Tajemnicza twarz czyli pół dupy w lufciku. Pozdrawiam
CzarnaAgaa
15 kwietnia 2022, 13:24Piękne zdjęcia ...jak zwykle 🙂 Spokojnych ,zdrowych ,rodzinnych Świąt Wielkanocnych 🐣🐑🐥🐇
Beata465
15 kwietnia 2022, 13:44Dziękuję ...na święta ...wybrałam te roślinne, relaksujące :D
kubala03
15 kwietnia 2022, 12:24Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych....pewnie żona pana posła miała go dość w domu i kazała mu się mostem przespacerować.... Olej dziada.
Beata465
15 kwietnia 2022, 13:05Rozsądek tak nakazuje ....chamstwo i bezczelność tego typa , nie pozwala olać :D
Beata465
15 kwietnia 2022, 13:06swoją drogą, myślę, ze jego domu, żona ma niewiele do powiedzenia.