będzie pod koniec, a teraz ..od jaja. W niedzielę wyciągnęłam małża do Ojcowa, pogodę sobie zawiozłam , czyli słonecznie i dla mnie temperaturowo super, choć rano ( a w parku narodowym to nawet i koło 11 w miejscach zacienionych) szron na roślinkach siedział. Pięknie było. Doszliśmy od Ojcowa do Bramy Krakowskiej , dalej nie szliśmy bo mnie już zaczynał boleć dół brzucha a Szczeżuja w ogóle była oporna , po kilometrze chciał wracać do samochodu, musiałam wprawić w wesołość ludzi na szlaku, bo wydarłam się na niego że ma iść , bo jest stary a jak się będzie ruszał to mu krew żywiej popłynie i serce się będzie radować. Planowaliśmy jeszcze spacer od drugiej strony , ale jak wyjechaliśmy spod zamku o 13 i podjechaliśmy w stronę drugiego parkingu to tam już były dzikie tłumy. Więc odpuściliśmy i będzie kolejna wyprawa :D A Pieskową Skałę zaliczymy wiosną, bo już mi znajomy powiedział o przepięknych ogrodach w stylu francuskim. Dzisiaj poszalałam na bąsenie ( wreszcie ten pies ogrodnika - ratownik, się przekonał, że pływający o 6 30 to dobrze pływający i pozwolił nam dzisiaj wejść do wody 6 27) i przepłynęłam 52 długości, jeszcze bym wycisnęla 2 ale postanowiłam ...nie szaleć. I dobrze , bo czuję, że mam uda, kiedy włażę na schody. No i zmierzamy do celu : właśnie mi Szczeżuja przywiozła ogromną pakę z zakupionymi książkami. Większość z nich do książki dla Kazika ( niektóre zawiozę mu w niedzielę), ale dwie są dla mnie : Madame Piaf i pieśń o miłości i druga Jadłospisy niski indeks glikemiczny. Cukrzyca, insulinooporność , otyłość. Wzięłam ją do ręki i powiem wam że mi się bardzo podobają przepisy jakie w niej są. Polecam gorąco, tym bardziej że w Taniej Książce ta pozycja jest teraz ze sporym rabatem ( bodajże do 14 października jest ta promocja). A tymczasem trochę niedzielnych impresji
No to miłego popołudnia, choć za oknem robi się sino...chyba pora na popołudniową filiżankę kawy :D Ahoj!!!
mamazabki
15 października 2021, 17:27Też mam książki o cukrzycy i insulinoopornosci. Fajne przepisy. Coś tam zrobiłam ale rodzina woli tradycyjne jedzenie. Jeden plus taki że syn polubił pełnoziarniste makarony, ryż i kasze. Udanego weekendu!
Beata465
15 października 2021, 17:28Dziękuję i wzajemnie :D
DARMAA
14 października 2021, 14:10Piękne!
Beata465
14 października 2021, 14:58dziękuję :)
Maratha
14 października 2021, 10:27Kocham te okolice. Nie bylam lata i i tak rozpoznaje, nic sie nie zmienilo. A do Pieskowej Skaly koniecznie na wiosne, ogrody sa przepiekne. Bedziesz miala uzywanie, tylko zarezerwuj sobie dzien, bo z Twoim zamilowaniem do pstrykania detali bedziesz miala pelna karte
Beata465
14 października 2021, 14:58Ależ ja sobie rezerwuję dzień :D :D Szczeżuja może iść spać do samochodu jak się znudzi ( a znudzi się na bank), karty zakupiłam potężne ( i do tego mam dwie) i przymierzam się do zmiany Nikusia :D
izabela19681
14 października 2021, 00:19W 2012 lub 2013 tam byłam...
izabela19681
14 października 2021, 00:20też jesienią. Pięknie było.
Beata465
14 października 2021, 08:09Teraz pora zawitać tam wiosną ...kiedy wszystko budzi się do życia
commo
13 października 2021, 23:30Witamy w okolicy. Te miejsca są piekne jedyne w swoim rodzaju.
Beata465
14 października 2021, 08:09Długoręka zaleciła mi wyprawę do Katowic i focenie kamienic w centrum :D tylko najpierw muszę przekonać jej synusia co by cioci wyro odstąpił :D
kubala03
13 października 2021, 22:49Październik....a zdjęcia mówią że było cudnie!!!
Beata465
14 października 2021, 08:08Każdy miesiąc może zaskoczyć pięknem :D
Campanulla
13 października 2021, 17:26Nie musisz mnie przekonywać, że to był piekny spacer. Zdjęcia mówią wystarczająco.
Beata465
13 października 2021, 18:23Piękny i dla mnie akuratni temperaturowo, choć małż się ze 6 razy dopytywał, czy nie jest mi zimno. No na początku jak dojechaliśmy do zamku Korzkiew to było mi trochę chłodno ...ale to tylko przez 10 minut , potem było akurat.