Jezdem, jezdem ...po prostu u mnie się dzieje . Od wtorku do piątku gnałam po Krakowie, w niedzielę ganiałam po Krzyżtoporze i innych ruinach a od poniedziałku ganiam w sprawach mamy i z mamą. Ale....od jaja.
We wtorek pojechałam do Krakowa. Niech szlag trafi Flixbusa ( swoją drogą zaraz ich opieprzę) i ich oznaczenie biletów. Z Radomia jeździ Flixbus i ...świadczący im usługi BP Tour, autokar każdej z firm odjeżdża z innego miejsca - oddalone są od siebie jakieś 200 m . Na moim bilecie ( w smartfonie , przestałam drukować papierowe z racji ...oszczędzania środowiska) jak byk napisane było odjazd z dworca autobusowego stanowisko 1 do Warszawy 3 do innych miast. Ok ...no to proszę na dworzec autobusowy..jeszcze się Szczeżuja pytała ...na dworzec? nie pod pocztę ...na dworzec odrzekłam ..no tak widzę na bilecie, obok kodu dla kierowcy. No i co? I H2O - 9 55 zaczęlam sie zastanawiać gdzie jest autobus ...bo ani widu ani słychu, sprawdzam u Flixbusa w pozycji " gdzie jest mój autobus" a tu mi małpa pokazuje że nie mają łączności z serwerem ...5 po 10 się wkurzyłam i zaczynam przeglądać bilet jeszcze raz ....do końca ...przewinęłam i co? Okazuje się że kurs BP1 odjeżdża spod poczty ...no myślałam że mnie szlag najjaśniejszy trafi ( na biletach papierowych przy takim kursie jak byk stało że odjazd spod budynku poczty) , biegiem na przystanek, bo pamiętałam, że jak ostatnio Flixbus anulował mi podróż to jechałam busem ...jest numer do busika, kurs 10 50 pasi...dzwonię i .........K**** go mać...." dzisiaj nie jeździmy" , nogi za pas i lecę na dworzec kolejowy ....w międzyczasie dzwonię do niezwykle użytecznego siostrzeńca , bo już sprawdziłam o której mój autokar ma być w Kielcach. Nie odbiera...dopadłam do kasy, pytam o pociąg do Krakowa a pani mi mówi ...że dopiero odjechał ( swoją drogą to dopiero jest " skomunikowanie" komunikacji ....wszystko odjeżdża o jednej godzinie....obłęd!!!!, następny jest 14 50 , no pies to pies ...kupuje bilet, przecież mam pokój zarezerwowany od dzisiaj, ale przytomnie pytam panią czy mogę jakby co bilet oddać. Owszem mogę , tracąc 15 % , dobra niech tak będzie ...zdązyłam kupić bilet , za 2 minutki oddzwania młoda żmija...co się dzieje. No to pytam, prawie płacząc, czy mnie zawiezie do Kielc...a jakże , zawiezie. I teraz zaczyna się zabawa ...autokar wg planu odjeżdża z Kielc za ....50 minut, do Dworca mamy 76 km ( czy zdązymy?) . Młody przyjechał ciotka biegiem wpakowała się do autka i jazda ....w pierwszych słowach oświadczyłam, że płacę za paliwo i kierowcy. Kierowca oswiadczył ...że będzie mnie to kosztowało dobre ciasto - dwa już pożarł...ale mu jeszcze upiekę. Włączona nawigacja u niego i u mnie ...jedziemy prawie tyle ile fabryka dała ...a mnie zaczyna żołądek boleć z emocji ...bo nawigacja pokazuje że się spóźnimy 2 minuty, minutę, wreszcie pokazuje że będziemy na styk. Dojechaliśmy minutę przed czasem, na dworzec, młody mówi ale tu jest zakaz wjazdu...a ja na to " jedź, tu jest tak wąsko że jak zastawisz drogę autokarowi, to będzie się musiał zatrzymać a ja biegiem się przesiądę, jedź na moją odpowiedzialność" . Na szczęście nie doszło do zastawiania, ani do zaangażowania mojej odpowiedzialności - autobus odjechał dopiero za 10 minut. Kierowca się uśmiał z mojej pogoni, ja spokojnie opadłam na siedzisko. Portfel mi schudł o 100 zł za paliwo a 4 dni w Krakowie upłyneły na cudownych wędrówkach ( z przygodami, ale o tym w kolejnym odcinku, ba kilku odcinkach) , upałach, burzach i spotkaniach ze znajomymi. I to by było na tyle ...idę opierniczać Flixbusa, a was zostawiam z krakowskimi, rozbiegowymi fotkami. Zaczniemy tako jako i ja zaczęłam od botanicznego ogrodu :D ( i czosnków na wampirze)
No to miłego dzionka, lecę robić nowe pazurasy. Ahoj!!!!
Joanna19651965
1 lipca 2021, 19:00Dobra jesteś!!! Wiele lat temu zdarzyła nam się akcja we Wrocławiu. Koleżanka MUSIAŁA zdążyć na ostatni PKS jadący do Kłodzka. Byliśmy na Placu Grunwaldzkim jeszcze przed przebudową. Nie przyjechał tramwaj, więc najpierw wykonaliśmy grupowy (15 osób) bieg przez ogromne rondo między samochodami, żeby dostać się na innym przystanek, na który właśnie podjeżdżał tramwaj jadący pod dworzec kolejowy. Złapaliśmy go, jedziemy, ale jedna z koleżanek stwierdza, że nie zdążymy. Panika, co robić? Olśnienie! Na dworcu autobusowym miały czekać na nas dwie koleżanki, które właśnie przyjechały z Gdańska. Szybki telefon - zatrzymajcie autobus! Dojechaliśmy pod dworzec i tunelem trzeba dostać się na dworzec autobusowy. Tunel długi, pełen ludzi. Wpadliśmy w tunel na pełnym gazie, wrzeszcząc na 15 gardeł w niebogłosy "Z drogiiiii!!!" Ludzie odskakiwali na boki (nikogo nie stratowaliśmy), wpadamy na stanowisko autobusowe, a tam nasze dwie koleżanki stoją przed PKS-em i nie dają mu odjechać. Koleżanka wpadła do autobusu jak pocisk z katapulty. Oddech odzyskała wjeżdżając do Kłodzka po przebyciu ok. 90 km.
Beata465
1 lipca 2021, 19:37no prawie tak samo :D :D
annastachowiak1
1 lipca 2021, 16:04Ale jazda!
Beata465
1 lipca 2021, 19:37właśnie przed chwilą z Długoręką i jej synusiem mieliśmy punkt programu pt. " przeżyjmy to jeszcze raz" :D
Julka19602
1 lipca 2021, 12:23Jednym słowem niczym podróż za jeden uśmiech. Fajne że w Krakowie już było ok. Ja jechał kiedyś do Berlina zapowiedzieli pociąg wsiadłam zadowolona tylko że pociąg jechał w przeciwnym kierunku / był opóźnionym do Torunia i przez megafony nie poinformowano/. Takich jak jak było kilka osób. Jest co teraz opowiadać. Pozdrawiam
Beata465
1 lipca 2021, 13:48no właśnie ...gdyby nie takie sytuacje ...skąd by się brały andegdotki i rodzinne opowieści przy kawie :D
Marynia1958
1 lipca 2021, 10:34He he, ale się zadziało, dobrze, że finał ok
Beata465
1 lipca 2021, 13:45dobrze że to trafiło na mnie :D niejeden by płakał a najpierw ...głowę stracił ( co dalej)
Kasztanowa777
1 lipca 2021, 10:18Ja tam zdecydowanie wole pociągi, choć i u nich zdarzają się różne „atrakcje”🙃 Grunt ze Krakow nie zawiódł!
Beata465
1 lipca 2021, 13:44Ja nie lubię pociągów ze względu na cenę ...autobusem w obie strony płacę tyle ile pociągiem w jedną :D
bali12
1 lipca 2021, 09:52czytałam Twoja relację jak bym oglądała "Szybcy i wściekli":)))
Beata465
1 lipca 2021, 13:37Bartosz był szybki a ja wściekła...czyli wszystko się zgadza :D
Alianna
1 lipca 2021, 09:44Mam nadzieję, że opieprzenie Flixbusa masz za sobą. Czosnki uwielbiam 😍
Beata465
1 lipca 2021, 13:36na widok tych mnie zatkało nie myślałam że ich jest aż tyle i że takie ( tu nie ma zdjęć wszystkich) :D
Alianna
1 lipca 2021, 13:58Ja w tym roku odkryłam czosnki i zamierzam na ogrodzie powiększyć kolekcję 🥰
Beata465
1 lipca 2021, 15:51powiększaj...są naprawdę cudne, mnie szczególnie podoba się Tokyo :D