Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Yes, yes, yes



jestem wielka ( dosłownie i w przenośni). Nie marzyło mi się takie rozpoczęcie dnia, tygodnia i miesiąca. Wróciłam na pływalnię, zakładałam, że jak przepłynę 40 długości to będzie mój sukces. Finalnie, wytoczyłam się z niecki minutę przed czasem z rezultatem 46 długości. Raju, jak ja lubię się zaskakiwać, do tego ...pozytywnie. Huuuuraaaaa!!!! Doszłam szybko do wniosku ( szybko bo w zasadzie jeszcze płynąc) ,że jednak  ganianie na kopiec Kościuszki (niko niko) , choć nieregularne, ma wpływ na moją kondycję. Z dziką satysfakcją patrzyłam na tor obok ( ależ ja jestem wrednym babsztylem), na którym pływał pan - na oko ciut starszy ode mnie. Przyszedł o 7 30 ( bo teraz pierwsze wejście jest 7 15) , wyszedł 7 50 , pływał żabką, tako jako i ja, tyle że po 5 długościach już zrobił przerwę, ja zwolniłam po 35 długości ...widzę to po ilości wynurzeń czerepa spod wody...no ale nic, jak na obolałą rękę i w ogóle nie używanie rąk do pływania ( przecież tak naprawdę, to przerwałam ten sport ponad dwa lata temu - przez te cholerne zaziębienia) wracałam sporadycznie i na krótko ( bo zaraza wyskoczyła i " zamkła" ośrodki sportowe), więc jestem babką w nienajgorszej na świecie formie. No to teraz trochę łażenia ..on line.  

Aa ten uroczy grzybek, któremu poświęciłam tyle fotek, to jeden z moich ulubionych obiektów fotograficznych w Źródłach - wrośniak różnobarwny. No to miłego dzionka ...hej ho, hej ho.....i ahoj!!!!

  • kitkatka

    kitkatka

    1 marca 2021, 14:28

    Gratulacje. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 14:35

      a dziękuję ...popływałam, popracowałam, całkiem dobry początek :D

  • DARMAA

    DARMAA

    1 marca 2021, 12:52

    No rzeczywiście masz nie złą kondycję!

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 13:44

      generalnie zauważam u siebie dziadzienie ...więc taki dystans mnie cieszy :D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    1 marca 2021, 12:00

    Wiem ile basen daje radosci, akurat mam mozliwosc korzystac codziennie rano. W ile czasu zrobilas te 46 basenow?

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 13:43

      w 46 min :D

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 13:45

      Tempo żółwicy ( w dodatku starej żółwicy) z Galpagos :D

    • Kasztanowa777

      Kasztanowa777

      1 marca 2021, 15:05

      No i dobrze-ja zwykle 30 basenow w 30 min, ale to sie musze sprezyc.

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 15:35

      a ja dzisiaj stwierdziłam, że nie startuję w olimpiadzie i nie będę traciła oddechu ( tym bardziej po takiej przerwie) i płynęłam majestatycznie niczym par owiec...i sama byłam zaskoczona, że jednak to nie było takie " majestatyczne" jak mi się wydawało

  • equsica

    equsica

    1 marca 2021, 10:45

    A mnie urzekło to że o 7.15 byłaś już na pływalni ;)

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 10:48

      Normalnie byłabym 6 30 :D ale i 7 15 jest dobrą godziną

  • Alianna

    Alianna

    1 marca 2021, 10:15

    Mnie nie tyle grzybek, co ta woda cudna ciągnie 😊 Brawa dla Ciebie 👏👏👏

    • Beata465

      Beata465

      1 marca 2021, 10:47

      Ale nie jesteś utopcem? Dziękuję , a jak pięknie woda szemrała....cud miód malina

    • Alianna

      Alianna

      1 marca 2021, 11:40

      Nie jestem utopcem, ale lubię te z baśni autorstwa Gustawa Morcinka 😉

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.