moja wina, moja bardzo wielka wina. Dzisiaj żyję ....krakersami z serem i cebulką i czekoladą z orzechami. Zestaw ....wyjątkowo zgrany. A wszystko przez to że ..po śniadaniu ( normalnym płatki, siemię lniane, otręby, jogurt, miód i orzechy) aczkolwiek wczesnym, polazłam się wykrwawić. Udało się, ale tylko i wyłącznie dzięki rozsądnemu lekarzowi. Bo ...wyniki mam niczym chłop a dokładniej mężczyzna. Wszystko białe w normie za to czerwone ...szaleją , Czerwone 6,10 norma 5,8, hemoglobina 16,1 norma 16 , hematokryt 48,1 norma 46 - cholerka zmiana żarła mi służy jak widać....a przecież półtora roku temu miałam potężną anemię. Doktor trochę pojęczał i zapytał " skąd to" na co mu odpowiedziałam...bo dawno nie upuszczana😁. Oczywiście zmierzył ciśnienie i na tym automatycznym pierdolniku wyskoczyło 173 na 135 , doktor złapał się za głowę i mówi widzi to pani...a ja na to " widzę...ma pan głupi i kłamliwy ciśnieniomierz, łże jak pies". Doktor wziął normalny ciśnieniomierz i ten pokazał 130 na 90 no i mnie wygnał na halę nakazując nawodnić się . Krewka poleciała ładnie , wróciłam at chałupa ale powiem wam że zmęczona byłam nieziemsko ( fakt, znowu była kijowa noc, tym razem nie mogłam zasnąć - turlałam się do 24 , potem już ładnie spałam). Wróciłam opiłam się znowu wody niczym bąk , najadłam krakersów ( to II śniadanie) wyjątkowo chciało mi się czegoś słonego, na obiad zeżarłam, bo nie powiem zjadłam ...całą czekoladę z orzechami i to mnie zadowoliło. Na kolację będzie marchew i jabłuszko 😁. Po odsapnięciu wzięłam się za gotowanie mięska i warzywek na zamówiony sylwestrowy pasztet. Już się piecze, a ja złoże wam raport i mykam pod prysznic...zmyć dzisiejszy image , zamaskować się troszkę, bo jutro cały dzień w sądzie. A jak wrócę to biorę się za tort hiszpański - moja dentystka sobie takie żarełka zamówiła, będzie jadła tort i zagryzała pasztetem, albo odwrotnie. Dobra koniec raportowania. Teraz Kazinek. Skończył dzisiaj trzy miesiące.
A teraz po prezentacji mojego małego mężczyzny zapraszam do parku, odetchnąć późnogrudniowym powietrzem.
I na tym dzisiaj zakończę. Jabłuszko, jabłuszko, jabłuszko pełne snu ........... No to ahooooooooj. Idę do pasztetu.
bali12
31 grudnia 2020, 09:14śliczności babci:)
Beata465
31 grudnia 2020, 11:41oooo taaakkk
Yolcyk
30 grudnia 2020, 16:37Tekst jak zawsze w punkt ☺ a zdjęcia niesamowite, malutki piękny człowieczek i czarujaca przyroda.
Beata465
30 grudnia 2020, 17:25Dziękuję ...za całą punktację :D
NewBegining2015
30 grudnia 2020, 09:30Oby to nic poważnego z tą krwią. Też sobie muszę zbadac
Beata465
30 grudnia 2020, 15:58Nie podejrzewam, żeby żarcie korzonków mi tak wpłynęło na morfologię, ale mnie rano oświetliło czy nie ma tu " sprawki" wit. K, którą łykam razem z D :D
NewBegining2015
30 grudnia 2020, 09:30Oto to wpis na medal jak zwye :)
Beata465
30 grudnia 2020, 15:57dziękuję :D
Alianna
30 grudnia 2020, 08:14Wyników już tak dawno nie robiłam, że ani bladego, ani zielonego pojęcia nie mam, co mi tam w krwi gra :-) Ciśnienie natomiast mam ciągle w normie, ale tutaj świadomość posiadam, bo chłopa swego kontrolować muszę i bardzo dobry ciśnieniomierz w chałupie być musi ;-) Kazika fanką jestem. Co za przystojny facio !!!! Buziak i do Siego Roku :-)
Beata465
30 grudnia 2020, 15:56Ja też mam w domu porządny ciśnieniomierz, stąd wiedziałam, że ten wariat " elepśtroniczny" łże jak pies. Udał się ten mój wnuk, oj udaaaaał :D Do Siego Roku
kitkatka
29 grudnia 2020, 23:51Rwij jabłuszka i do kandyzowania. Już akurat przemrożone. Co do krwi to tylko pozazdrościć. U mnie 3 milijony to już nadwyżka, hi hi hi. Żeby to jeszcze było w skarpecie albo banku to rozumiem. Kazik smukleje i wygląda coraz bardziej dorosło. Jeszcze chwila, moment i z babcia będzie biegał nad żródłami. Królewskimi oczywiście. Dlaczego chłop nie kupi ci samochodu? Buziol
Beata465
30 grudnia 2020, 05:34Mhm....najpierw pojeździ w tych Królewskich Źródłach ...wózek tam spokojnie może się poruszać. No właśnie go cały czas molestuję ( chłopa nie wózek) żeby mi zakupił ...wozidło. Ale jak to Byk ...uparte zwierzę.
Kasztanowa777
29 grudnia 2020, 20:18Kaziulek jest do schrupania:) A Ty, kochana, dbaj o swoje zdrowko!
Beata465
29 grudnia 2020, 20:23Zobaczymy jaka morfologia będzie w marcu, jeśli taka zwariowana to trzeba będzie się udać do hematologa :D
Nattina
29 grudnia 2020, 20:05Ciśnienie niefajne. Kazinek slodzinek. Z parku biorę sikorkę i to słoneczko zza drzew.
Beata465
29 grudnia 2020, 20:22A proszę ...zalabiryntowana sikorka, ileż ja się nałaziłam dookoła krzaka żeby spryciulę uchwycić :D
Marynia1958
29 grudnia 2020, 19:21Cudny Kazik, Marysia moja wczoraj 4 miechy 😀
Beata465
29 grudnia 2020, 19:57Niech nam rosną na pociechę :D
mada2307
29 grudnia 2020, 18:46Natura najpiękniejsza, ta kazikowa też:)
Beata465
29 grudnia 2020, 19:57To artysta ...naturalny :D :D
cocacolagirl
29 grudnia 2020, 18:33Witam, super zdjęcia, raport nooo taki z grzeszkami :) Trzymam kciuki za wyrzucenie z dietki słodyczy
Beata465
29 grudnia 2020, 18:41Jutro nie ma żadnych słodyczy :D czekolady za krew pożre mąż :D