a wyszedł pyyyyyyyyycha ten daktylowiec. Pizzę wyprodukowałam na duuuużą blachę i podzieliłam nadzieniami, jedna połowa była z ostrym chorizo, druga z salami, czerwoną cebulą i oliwkami ( bo tak sobie Kazik zażyczył). Ja nie wiem jakim cudem o tym że szykuję żarełko dowiedziała się Długoręka i oczywiście przywlokła swój odwłok ( i synusia) na wyżerkę, fakt faktem , że " kropelki" na trawienie przywieźli. I tak zrobiło nam się przy stole zgromadzenie 8 osobowe , ja padłam koło 22 a dziecki z tatusiem balowali dalej. Rano podreptałyśmy już z Pauliną do urn. No dom się budzi już się złażą dziecki . Na zewnętrzu słonecznie i duszno, chyba będzie lało bo jaskółki nisko fruwają. Mykam robić śniadanie a was zapraszam do pitaszkowa.
Miłej niedzieli, idę produkować papu. Ahoooooooooooj!!!!
NewBegining2015
28 czerwca 2020, 20:48Komentarz został usunięty
NewBegining2015
28 czerwca 2020, 20:48Ja uwielbiam ptaki fajnie się je obserwuję. Tylko mam ochotę gady ukatrupic jak zaczynają o 4 rano się drzec
Beata465
28 czerwca 2020, 20:51a ja tam lubię jak się " drą" nawet o 4 rano ...pod warunkiem że ja też już się " drę" o tej porze :D
kitkatka
28 czerwca 2020, 12:50Czekam na deszcz i trochę chłodu. Dziwne te jaskółki. Muszę się dowlec do urn i czekam na obstawę. Buziol
Beata465
28 czerwca 2020, 13:34u nas był deszcz do piątku ale chłodu nie było ....parówa jak diabli ...
kilarka
28 czerwca 2020, 10:38U nas też skwar, przed 9 upał jak w samo południe...
Beata465
28 czerwca 2020, 13:33waśnie zlazłam z wytapiania słoniny :D
Magdalena762013
28 czerwca 2020, 09:55Biedronka, woda i ptaszki - super przyjemne dla oka. No i fajnie, ze udało Wam sie spotkanko!
Beata465
28 czerwca 2020, 13:33Już małpy wężowe wyraziły ochotę zeżarcia tortu bezowo truskawkowego który rano sporządziłam ( rozmroziłam wczoraj awaryjnie białka no i upieklam z nich wieczorem bezę...bo nie mogłam ich już zamrozić ponownie) a że małż kupił " deszczowe" truskawki to rano sporządziłam ....torcik :D
filipAA
28 czerwca 2020, 08:309 zdjęcie przepiękne. Jak bym mogła przerobiłabym na ogromne zdjęcie do salonu. Podziwiam za chęci do tworzenia cudów w kuchni. :))
Beata465
28 czerwca 2020, 13:31Piękny ten widok ze starego mostu ...a i to że most się sypie też ma swój urok...chcemy go odnowić ale jest malutki problem bo most ma już status zabytku a my mamy jakiegoś " dziwnego" konserwatora zabytków ...on prawie ze wszystkim ma problemy.
filipAA
28 czerwca 2020, 22:50Jak będę mieć to zdjęcie w salonie to ci wyślę.
Beata465
29 czerwca 2020, 05:31Wyślij :D :D :D a jak cię będą pytać skąd je masz to powiedz, że masz taką znajomą wariatkę, która foci :D. Tak w ogóle to stary most na Rybnej oczywiście w Radomiu :D