co się lubi to się lubi to czego się nie lubi. Dzisiaj wlazłam na kłamczuchę bo mi nie dawał spokoju ten wczorajszy wynik , no i jest 1,2 kg mniej niż wczoraj. Ooooo , to są naprawdę ostatnie chwile w podszawkowym zaciszu. W przyszłym tygodniu są wagi , to kupię nową , dosyć. Wczoraj było mi tak nijako ...upociłam się należycie przy nikowaniu, potem planowałam się relaksować po aktywnym poniedziałku a tu.....niespodzianka dla Janka, zadzwonił dawno nie widziany kumpel i wylądowałam na kawie i winku. I wiecie ...tego mi trzeba było, żeby mi krążenie w nogach poprawić. Spałam cudnie , znowu wędrowałam , tym razem byłam z wizytą u współlokatorki z sanatorium. Potem wędrowałam po mieście trochę na dolnych końcówkach, trochę autobusem z małym Paszczurem Młodszym....chciałyśmy dojechać do studia telewizyjnego, bo małż miał brać udział w jakimś programie. Prosiłam go żeby zmienił koszulę na słonecznie żółtą....bo miał piękną granatową marynarkę i stwierdziłam że połączenie granatu z tą piękną żółcią będzie wyglądało świetnie. I to by było tyle z popołudniowo nocnych ogłoszeń parafialnych. Właśnie zjadłam śniadanie, dopijam kawę , odczekam troszkę i ponikuję należycie . A potem ...w zasadzie będę się lenić. Zgrillowałam wczoraj indycze sznycelki, zrobię sałatkę z sałaty lodowej papryki, ogórka i pomidorka, podgrzeję tortille pełnoziarniste, zrobię sos jogurtowo czosnkowy i będę miała obiad. Aaaa i wczoraj odezwał się dzieć łódzki z pytaniem kiedy będę robiła pączki dla dzieciów warszawskich, była niepocieszona że w sobotę, a następne w tłusty czwartek, miała być w domu w przyszłym tygodniu min, w ów czwartek, bo jakieś szkolenie planowano, niestety plany się zmieniły, więc obiecałam jej że zrobię pączki 26 bo tak będzie w okolicy domowej ...no i proszę ...z trzech tegorocznych tłustych czwartków zrobiło mi się cztery . Ale co tam....zrobię, zrobię ....lubię sprawiać przyjemność. A teraz ...w las idziemy moi państwo ...w las.
miłej środy. Bye
holka
17 lutego 2020, 13:51Widocznie waga oprzytomniała ;) a w lesie pięknie...albo raczej twoje fotki to piękno ukazują...W niezłym tempie "pączkują" te Tłuste Czwartki ;D
Beata465
17 lutego 2020, 14:09hehehehe....dobre, dobre :D " pączkujące Tłuste Czwartki" :D
Magdalena762013
16 lutego 2020, 20:42A przypomniałabys przepis na paczki moze, jak je robisz? Musza kochać mamusie corusie! Moja dzis zrobiła mi pyszna gotowana marchewkę podsmażana na patelni z masłem i bułka tarta- cud miod.
Beata465
16 lutego 2020, 21:32wrzucę jutro przepis :D
justagg
12 lutego 2020, 23:20I co zalozyl te żółta koszule ?:)
Beata465
13 lutego 2020, 06:28a nie to małż we śnie założył :D ale ja sobie wypatrzyłam piękną sukienkę koszulową , ponieważ jako sukienka byłaby zbyt krótka , to zamierzam ją nosić jako ...koszulę do jeansów , oczywiście sukienka w kolorze ...żółtym :D :D
justagg
13 lutego 2020, 07:55Aaa we snie ;) tez mam takie realistyczne sny
Beata465
13 lutego 2020, 10:27nie ...kiecka do kupienia na allegro :D we śnie koszulę założył małż
justagg
13 lutego 2020, 11:23Tak tak domyslilam sie. Kiecka realna koszula sen :)
Beata465
13 lutego 2020, 11:58yessssssssssss
izabela19681
12 lutego 2020, 20:23A ja dzisiaj, w drodze do pracy, fotografowałam stokrotki :)
Beata465
12 lutego 2020, 20:43są marcowe koty i lutowe stokrotki :D
kilarka
12 lutego 2020, 19:44A w lesie też mokro, prawie jak w snach :D
Beata465
12 lutego 2020, 19:56na szczęście ...tam gdzie mokro...piękne drewniane podesty porobione :D
Karampuk
12 lutego 2020, 16:35szkoda ze sie nie chudnie przezte nocne łazenie w snach
Beata465
12 lutego 2020, 16:39to jest myśl....tyle co ja się nałażę, napływam ...byłabym ...niteczką :D
FranekDolass
12 lutego 2020, 14:26Piękne zdjęcia 🤩
Beata465
12 lutego 2020, 14:42dziękuję
Ta-Zuza
12 lutego 2020, 13:32Nie wymieniaj wagi. Dopiero się zacznie... przyniesiesz do domu, rozpakujesz, włożysz baterię ustawisz równo staniesz na nią.... i oby pokazała mniej niż tra obecna, a co jeśli pokaże jakiś totalny odlot w górę? Pół kilo w górę nic nie znaczy prócz tego, że może mniej sikałaś, albo więcej zostało w jelitach, albo gorzej spałaś - mniej lub bardziej odlotowe sny. Mniej się spociłaś, albo jeszcze coś. Jednym słowem bez znaczenia! Ci innego gdyby taka tendencja się utrzymywała przez kilka kolejnych pomiarów, a Ty sama byś wiedziała, że wpadły pączki, serniki, golonki i pizza codziennie. W przeciwnym razie - wyluzuj!:)
Beata465
12 lutego 2020, 14:14ahahahahaha....mowa obrończa wagi ...świetna . Przekonałaś mnie ....daruję małpie dalszy żywot pod szafką :D
Ta-Zuza
13 lutego 2020, 15:13No i git. A te kilka dych możesz wydać na jakiś fajny ciuszek:)
Beata465
13 lutego 2020, 16:27na czarne skórzane spodnie albo na żółtą sukienko koszulę :P
Ta-Zuza
14 lutego 2020, 11:57No sama widzisz! Czarne skórzane spodnie dużo lepiej na duszę działają:))
Beata465
14 lutego 2020, 12:44a nawet na czyjąś du*ę :( przegrałam licytację buuuuuuuuuu
kitkatka
12 lutego 2020, 12:02Ciśnienie i temperatury skaczą jak wściekłe to i wagi szaleją. Wczoraj do północy wysikałam prawie 4 kg. Myślałam, że zamieszkam w ubikacji. Nie brałam odwadniacza. U mnie z pączków to tylko roślinne. NIe znoszę smażeniny. Buziol
Beata465
12 lutego 2020, 14:11:D:D patrz...jak się moje " odchudzające" dziecki rozsmakowały w pączkach ...podejrzewam że to sprawka gości, bo jak odjeżdzali to zabrali prawie wszystkie pączki żeby gości nimi poczęstować ...widać gościom smakowały :D
Maratha
12 lutego 2020, 11:27Jak ie nie ma co sie lubi, to sie kradnie co popadnie :P cudnie :) i w lesie i na wadze XD
Beata465
12 lutego 2020, 11:42tyż super " tombakowa" myśl :D :D
luckaaa
12 lutego 2020, 11:20No i pieknie spada . Mnie zawsze tak z zadziorami tez leci
Beata465
12 lutego 2020, 11:42piorun wie czemu wczoraj mi tak wyskoczyło ...albo ta małpa znowu pokazała co chciała :D
sachel
12 lutego 2020, 08:59Pięknie w lesie :)
Beata465
12 lutego 2020, 11:41pięknie ...choć jak tak dreptałam, to chwilami żałowałam, że nie ma śniegu
Mimozamia
12 lutego 2020, 08:46Pierwsza fota magiczna! <3
Beata465
12 lutego 2020, 11:41uwielbiam " pastwić" się obiektywem nad tą grupą drzew odbijających się w rzece i nad ..słońcem przedzierającym się między pniami :D