Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zacznij od B


nieeeee, nie od Bacha tylko od Bimbry. To dziwny pies, nie mieliśmy jeszcze takiego , a wszystkie nasze psiska były szczeniakami kiedy do nas przybywały. Po pierwsze ...panicznie boi się smyczy, doszliśmy do wniosku z weterynarzem, że prawdopodobnie była bita i wiązana . Boi się do tego stopnia, że kiedy widzi jak idę do niej ze smyczą to biedna sika ze strachu. Co prawda już serducho nie wali jej tak jak miesiąc temu, kiedy myślałam że jej rozerwie klatkę, a ja zanim jej dopięłam smycz to byłam dokumentnie podrapana. Zatem ...smyczy się boi, ale na spacery chodzi...pańcio niesie ją do parku na rękach, tam sobie biega " luzem" chociaż wczoraj nasza mentalna rotweillerka, czyli Whisky tradycyjnie prowokowała psy ( w tym huskiego) no i jak psy zaczęły szczekać to Bimbra spanikowała i uciekła, a pańcio za nią, pies okazał się mieć lepszą kondycję i koordynację i na szczęście nie wybiegła na ulicę tylko przytruchtała do domu gdzie dostała pater noster. Dzisiaj pan dźwigał pod pachą dwie...i Bimbrę i Whisky która się o to upomniała, pocieszyłam go, że chwała Bogu iż Tequilla mu nie wlazła na barana bo to 40 kg mogło by go troszkę ...zmęczyć. Co jeszcze na minus ...sikanie w domu, co z tego że na matę psią, jak małpiszon biega dwie godziny po podwórku, wraca do domu, pędzi na matę , kuca i .............siku. Oj....będzie siedziała pod drzwiami nowej chałupy aż się nauczy gdzie się sika. To tyle ...minusów, za to...jest bardzo bystra i szybko się uczy, najszybciej z psów jakie mieliśmy ( pomijam oporność na smycz i na siku) oczywiście wyjątkowo szybko uczy się psot i tu uczy ją Whisky...piorunem opanowała rzut kością. Zabiera ogromną kość gryzak , kupowaną dla Tequilli, taszczy ją na łóżko ..moment się przygląda a potem ..bęc i wypuszcza kość z pyska , łomot oczywiście jest straszny. A ona radośnie złazi....wciąga kość na łóżko i again...and again...and.....:D. Bardzo szybko zaczęła reagować na imię, jak chce wrócić z podwórka to skacze na drzwi i wiem że należy ją wpuścić. Jest łakoma ..pierwsza przy miskach ..przy swojej, ale nie ma sprawy  w 30 sekund skontroluje stan pożywienia w miskach pozostałych pań. Opanowała już pionową konsumpcję marchewki , najlepiej tej największej, przeznaczonej dla największego psa. Wielką radość sprawia jej też turlanie i podrzucanie pomidorków truskawkowych i rzodkiewek, które najpierw wykorzysta do zabawy a potem zje.  Uwielbiam patrzeć jak się wściekają z Whisky ...gryzą się pieszczotliwie i tarmoszą, ale Whisky zaczyna być na przegranej pozycji bo Bimbra ma dość długie łapki i blokuje nimi Whisky...ta nie może jej sięgnąć do gardła kiedy Bimbra leży na plecach. Generalnie pociech mamy sto. Oczywiście w ramach edukacji Whisky nauczyła ją ze skarpetki pana są po to żeby je przywlec na kozę...i rozparować. Tyle dobrego, że roznoszą czyste skarpetki, ciekawe że nie rozwłóczą niczego mojego8). Rano słyszę " kuźwa, kto to słyszał żeby mieć w domu trzy suki, to wariactwo. Dziewczyny ....śniadanie" :D Małż zawsze kochał nasze psy ale teraz to widzę, że się zrobił " miętki" oj chyba by poważnie uszkodził kogoś, kto by naszym psicom źle zrobił. Aaa powiem wam, że jak pod furtką stanie jakiś klient do małża to oczywiście gnają wszystkie trzy ale najbardziej " dzika" i jazgotliwa o dziwo jest Bimbra ...no to tyle na dzisiaj. Zaczęłam od psiego tematu , następne będą bardziej ...ludzkie. Na koniec jeszcze fotki singlowo duetowe ...Tequilla nimi gardzi i siedzi pod cisem na zewnętrzu a te gargamele ...okupują legowisko pańci. Miłego popołudnia. Ahooooooooooooj

  • Campanulla

    Campanulla

    29 marca 2019, 16:48

    Biedna Beata, tak mało ma miejsca w łóżku, całe zajete!

    • Beata465

      Beata465

      29 marca 2019, 17:45

      dajemy radę....układamy się niczym puzzle :D

  • karlsdatter

    karlsdatter

    28 marca 2019, 20:49

    Trzeba byłoby skonsultować, ale sama widzisz, że bez smyczy się nie da. Jeszcze coś jej się stanie, nie muszę mówić co może się wydarzyć... Musi być jakiś behawiorysta w pobliżu. Jeśli smyczy jej nie zapinacie to umacnianie lęk. Ona wie, że jak się zsika to będzie spacer luzem, wstrętna smycz zostaje w domu, cel osiągnięty. Spróbujcie może się nią, smyczą, bawić, brać czasem do ręki, odłożyć w pokoju obok, a jak ona struchleje że strachu to nie reagować. Położyć gdzieś na podłodze, trzymać w ręce jak sypiecie jedzonko. I jednak spacerów bez smyczy bym nie kontynuowała, bo będzie tylko ciężej. Pogadajcie z kimś mądrzejszym, nie zwlekajcie.

    • karlsdatter

      karlsdatter

      28 marca 2019, 20:54

      Dalej myślę. Dla psa najlepszą rozrywką jest spacer. W końcu skojarzy smycz-= spacer. Rozłóż też ją na podłodze i jakieś smaczki pozaplątuj. I może też flexi, nie wygląda jak lina czy sznur, może będzie lepsza reakcja. Wiem, że miałaś psy i w ogóle, nie oceniamm Cię, ale ufam, że jesteś rozsądna i wiesz, że te spacery bez smyczy trzeba wyeliminować.

    • Beata465

      Beata465

      29 marca 2019, 06:27

      dziękuję....teraz będzie praca nad mężem ...cięższa niż nad psem :D o ile ja wyprowadzam psy na smyczy, o tyle on ...zabiera je " luzem"

  • commo

    commo

    28 marca 2019, 19:28

    Cudne te Twoje psiaki. To wielka frajda jak takie uśmiechnięte pyski i merdające ogony witają Cię w domu.

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 19:41

      mhm......i wielka radość że te trzy liżące jęzory dopadają pańskiej twarzy ( mojej znacznie rzadziej) :D

  • tara55

    tara55

    28 marca 2019, 18:38

    Rewelacyjne psiaki.:-)))

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 19:00

      dziękuję Bimbra właśnie wykonała oryginalny układ akrobatyczno choreograficzny z pomidorkiem truskawkowym :D

  • kilarka

    kilarka

    28 marca 2019, 18:03

    Jakie psie dziecko :)

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 18:36

      tia.....dziecko......półdiable weneckie

    • kilarka

      kilarka

      28 marca 2019, 18:40

      Jaki pan taki kram? W tym przypadku... Jaka pani :-D

    • Beata465

      Beata465

      29 marca 2019, 06:28

      nooo...ja to nawet półtora diabla wełnęckiego ;)

  • Marynia1958

    Marynia1958

    28 marca 2019, 16:05

    to ostatnie zdjęcie rozbraja....buziaki!

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 16:51

      oj czasem wyprawiają takie rzeczy że płaczę ze śmiechu....ale ich spanie jest niesamowite...albo chowają się pod kołdrę ( ale nigdy nie leżą obie , jak jedna po kołdrą to druga na kołdrze) albo wyłażą do połowy spod kołdry ...a już te wywijające się uszy Bimbry mnie rozbrajają...

  • Maratha

    Maratha

    28 marca 2019, 15:27

    Przeslodkie te Twoje psice :)

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 15:31

      to są najczystszej wody cholery :D przesłodkie - to fakt

  • justagg

    justagg

    28 marca 2019, 14:46

    Fajne sa :)

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 15:15

      :D słyszałam że psy się robią podobne do właścicieli

    • justagg

      justagg

      28 marca 2019, 17:26

      :)

  • mania131949

    mania131949

    28 marca 2019, 14:40

    Tę marchewkę to wcina na surowo, czy gotowaną? Moja suka też śpi w górę kołami, normalnie śpi tylko w budce! :-)))

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 15:13

      surowe tak wcinają ...2 kg marchewki tygodniowo dla psic to norma :D

  • holka

    holka

    28 marca 2019, 14:02

    :) takim to dobrze ;)

    • Beata465

      Beata465

      28 marca 2019, 14:13

      a jak....niech zobaczą jak wygląda " psi żywot" :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.