Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejne Boże Narodzenie


dzisiaj...planuję.:D Koleżanka, która nie ma nikogo, leci pojutrze do syna do Londynu, więc zaraz do niej zadzwonię, niech wpadnie...to sobie zrobimy Boże Narodzenie. W zasadzie jestem obrobiona, pasztety się pieką, bigos ze wszystkimi dodatkami, się grzeje, po nocnym ziębieniu, w strychowej lodówie, podłogi pomyte, zaraz śmignę na targ, odbiorę zamówiony boczuś, chociaż w owej " lodówie" już pekluje się kawałek boczku ( będzie dla warszawskiego zięcia) i schabik. Dzisiaj zapekluję boczek na świąteczny stół do Długorękiej, ta wariatka, na mój wczorajszy wpis o koszyczku do ciotki z dużymi oczami i długimi zębami, wyobraziła sobie koszyk ...z takowymi i płacząc ze śmiechu zadzwoniła do mnie. A dzisiaj ...stwierdziła, żebym bez koszyczka nie przychodziła. Małpa jedna kudłata, pewnie że przytargam dobroci, przecie nie mam serca, żeby ona jedna, przy użyciu swojego dobrego synusia, tyrała przy jedle wigilijno - świątecznym dla 14 osób.

Jak już sobie poświętuję to upiekę keksy, ładnie je potem otulę ściereczkami , nie będę wyjmowała z aluminiowych keksówek, to pięknie się przechowają do świąt. Jutro rano do fryzjera a potem zabawa z dobrociami na nasz stół, piątek i sobota jak wspomniałam już tylko dla klientki no i mięcha mi zostaną do upieczenia ale to już pikuś. 

Pocięty palec bolał wczoraj jak diabli, ścięłam spory kawałek naskórka, rana była płytka ale dość duża, niemniej palec uratowany nie trzeba odcinać8). Za to w ramach  " kurwicowego" od początku dnia, rozwaliłam maszynkę do mięsa, dobrze, że stanęła kiedy miałam zmielone po raz drugi 9/10 mięcha bo chyba bym naprawdę coś wczoraj zdemolowała. Złamała mi się taka pierdułka, dzięki której robot obraca mi wałek w maszynce, skończyłam rozdrabniać mięso -blenderem(smiech) zaraz oczywiście wlazłam w sieć i dokupiłam ten pierdalament, już do mnie jedzie. Nie mam pojęcia kiedy użyję maszynki, ale nie znoszę jak mam coś niesprawne w domu i jak potrzeba ( bardzo potrzeba) to się okazuje że dziadostwo niesprawne. Dlatego dokupiłam część, i niech maszynka czeka kompletna i sprawna na ponowne użycie.

 No to budźcie się do działania a ja śmigam po mięsko, im faster tym faster, potem będę miała spokojną głowę i czas na działania. Miłego dzionka, bye bye(pa)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    19 grudnia 2017, 16:26

    Im faszerowanego tym better? Jestes the besciara!

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 17:00

      :D:D pooooooważnie??? :D:D

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      19 grudnia 2017, 17:32

      Tak, jestes the best. A tekst miał być oczywiscie im faster tym better!

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 18:05

      Ciekawe jak ty się dowiedziałaś jaki przydomek dali mi koledzy na studiach :D:D:D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    19 grudnia 2017, 15:06

    To Dlugoreka jeszcze tu zaglada? A czemu nie pisze?

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 15:51

      Długoręka nawiedza mnie osobiście, niczym Duch Hopkirka, obżera, opija i dostaje relacje paszczowe, nie zagląda na Vitalię, bo nie ma czasu, niedługo jej doby zabraknie na wsio :D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    19 grudnia 2017, 12:57

    Dobra z Ciebie Duszyczka, ze zapraszasz te kolezanke, ktora nie ma nikogo.

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 13:01

      zaprosiłam, ale ona mocno chora, dorobiła się zapalenia oskrzeli, więc przesunęłyśmy biesiadowanie na jutro

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 13:01

      za to Długoręka z synusiem mi się zwalili :D

  • holka

    holka

    19 grudnia 2017, 11:43

    Grunt to zaplanować i zadanie wykonać! U mnie na gruncie domowym słabo się to sprawdza...jestem coraz bardziej nieudolną panią domu ;) Biedny paluch ...brr jak to czytałam to ciarki miałam brr...A te Twoje spadające kg do mnie sie doczepiły :( w myśl,że w przyrodzie nic nie ginie :[ A dla kogo Twoja Sister robi Wigilie? Sporo jej się gości nazbierało.

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 12:36

      Od śmierci ojca umówiłyśmy się, że każde święta będą u innej z nas ( jest nas trzy) moja mama już od dawna, nie nadaje się do robienia świąt ...więc od pięciu lat kolejka się toczy ...a ludzi się zbiera u nas jest 6 luda ( w tym roku 4) , u jednej siostry 3 u drugiej siostry 3 , mama no i babcia Kazia, czyli teściowa średniej siostry, od dawna jest wdową ale to bardzo fajna kobieta :D no i Marcinek ( 45 letni brat szwagra - też super facet) z dziewczyną i tak oto masz ....wesołą grupkę kolędowników , albo innych świętowników, zależy jakie to święta :D:D

    • holka

      holka

      19 grudnia 2017, 13:05

      A to fajowo :) bardzo podobają mi się takie rodzinne spotkania - szczególnie gdy ma się miejsce do swobodnego siedzenia,bo ja juz na takie ściski i talerzyk na kolanach to jestem za stara ;)

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 13:17

      stoły ci u nas duże....u mnie będzie problem...bo ludzi na moich imprezach ponad 20 osób i na nową chałupę, będę musiała stół u stolarza zamówić...bo takich 3 m nie widzę gotowych a jak są ...to ceny zwalają ...pod stół ...a nawet z nóg :D

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 13:17

      i tam 3 m, muszę mieć taki 3, 5 m( po rozłożeniu oczywiście )

    • holka

      holka

      19 grudnia 2017, 14:21

      To sporo :) Ale dobrze,że lubisz gotować i piec oraz,że jesteście gaduły...to taki mebel się nie zmarnuje :)

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 14:57

      zawsze można wykorzystać do ....zeksu ;)

    • holka

      holka

      21 grudnia 2017, 16:45

      :D to jak najbardziej nie ma co żałować na solidny.piekny stół haha

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 17:09

      W takim przypadku stół obowiązkowo musi być ...solidny :D

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    19 grudnia 2017, 11:15

    Czytając dostałam zadyszki! Nie pierwszy raz..... a ja mam flegmatyczny luz... choć karp pofiletowany w zamrażalniku, pierniki upieczone, te małe nawet pomalowane, ser na serniki zabezpieczony. Pozostaje cała reszta...zakupy mnie wyjątkowo dołują - nic nie mam w koszyku, a stówa ucieka z kieszeni:(

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 12:33

      Ja wczoraj nie zemdlałam przy kasie, ale to tylko dlatego, że przewidziałam w domu iż mój rachunek przekroczy 400 zł i tak było ...ale tak naprawdę , to ja już nic nie mam do kupienia :D:D , właśnie przyjechała do mnie DŁugoręka z synusiem, najedli się cieplutkiego pasztetu, pogardzili bigosem ( oj dobry już jest ....dobry) i pochwaliła pyszne śliwki jakie znalazła w ciasteczkach owsianych :D

  • Osobkazozz

    Osobkazozz

    19 grudnia 2017, 10:06

    po prostu Perfekcyjna Pani Domu :D

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 10:20

      dziękuję, ale do perfekcjonizmu to mi daaaaleko ( zresztą nie lubię go) ot...wolę życie bardziej zorganizowane od totalnego chaosu

  • marii1955

    marii1955

    19 grudnia 2017, 09:56

    Jesteś wspaniale zorganizowana Beatko :) Ojj tak , skaleczenie na palcu straszliwie boli - współczuję , a jak to jest ścięcie naskórka , tym bardziej ... Dobrze zrobiłaś dokupując tą część do maszynki - będzie gotowa do użycia jak zajdzie potrzeba . Wszystko masz opanowane na każdym "polu" działania ... nawet koleżance zrobisz Boże Narodzenie - jesteś wspaniała :))) cieplutko pozdrawiam :)))

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 10:19

      Dziękuję Maryś, jak się miało dwie glutowate młodsze siostry, to trzeba się było nauczyć ...a podobno to baranice tak mają :D:D już się nawróciłam z zakupów, nawet cudną jemiołę kupiłam ....na dzisiaj koniec , już jestem formą osiadłą :D

  • monia_79

    monia_79

    19 grudnia 2017, 09:52

    Daj mi trochę tej swojej energii ;)

    • Beata465

      Beata465

      19 grudnia 2017, 10:18

      ziuuuuuuuuuuuu.....półtora kilograma ci posyłam :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.