wolność i swoboda. Szczególnie na torze pływackim. Dzisiaj szok! Każdy miał po " swoim" torze. Pomyślałam, że wczoraj były jakieś młodzieżowe zawody pływackie i dziecki dzisiaj wolne mają...a tu się okazało, że dziecki przyszły ale na 7 . Dobre i pół godziny basenu tylko dla nas...tuż przed końcem mojej " zmiany pływającej" dołączył do mnie pan. Plan wykonałam 52 baseniki w niecałe 46 min. Czułam się świetnie, prysznic i do domu. Tam szybkie " szuszenie" i po zakupy a potem do mamy. Do domu, obiad , indyczy biust z kaszą gryczaną i surówką z pak choi, pomidorków kiściowych cebuli i polane olejem rzepakowym z cytryną i bazylią . Teraz troszkę się zezwierzęcam czyli leniwcuję, ale niedługo śmigam kulturalnić się wizualnie, czyli na Vincenta . Rano ruszałam się w wodzie wieczorem będę się ruszać napowietrznie. Cały ten tydzień znowu mam wypełniony zajęciami do granic. Musiałam trochę zmienić plan na środę, pojadę z mamą do lekarza, bo powiedziała że " z tym debilem" nie chce jechać ( mówiła o swojej młodszej córce) no trudno ...w środę mam kumulację. Basen, lekarz mamy a potem pogrzeb mamy szwagra. A potem ...albo pasztet albo pierogi..małż obiecał , że jutro mi kupi mięso. Zobaczymy. Rano słonko mnie natchnęło optymizmem ale teraz " tak się znowu pochmurzyło" lalalalala...nic to, kurtka antydeszczowa na grzbiet i hajda bez konia w świat. Życzę wam milutkiego poniedziałkowego popołudnia. Ahoooooj, przygodo, ahooooooj!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Bruxeloise
12 października 2017, 22:06Uwielbiam Twoje puenty w postaci zabawnych kartek... Świetny pomysł, puenta jak znalazł no i radocha na całego...
Beata465
12 października 2017, 23:12ukradli mi karteczki ...skąd ja teraz będę je brała dla nas :( ku naszej mądrości i uciesze ...buuuuuuu
Beata465
12 października 2017, 23:18mam...znalazłam gdzie indziej....będą :D
aniaczeresnia
10 października 2017, 08:29Jestes przykladem na to ze w domu sie nie odpocznie... Juz lepiej sie plaszczy tylek w pracy...
Beata465
10 października 2017, 08:44też tak uważam :D:D , no dobra moje piękne ...zbieram odwłok i lecę :D
Magdalena762013
10 października 2017, 00:39Ojej - przeraziłam sie, gdy napisałaś: basen, lekarz mamy, pogrzeb mamy.. - jak możesz:(.
Beata465
10 października 2017, 06:41ale mama nie moja
Beata465
10 października 2017, 06:41aż tak " przewidująca" nie jestem ;)
Magdalena762013
10 października 2017, 07:18Wiem, ze na szczęście nie Twoja mama, ale ciąg wyrazów był w pierwszym momencie przerażający! Jak zawsze masz co robic:). A czy myslalas cos w temacie cwiczen? Robiłaś je chyba w wakacje, i dobrze robiły na Twoje ciele, przepraszam ciało:).
Beata465
10 października 2017, 07:23Myślałam :D:D ale o wszystkim opowiem ( a ćwiczyłam zimą....jak ten czas gna...niczym królik ;))
waniliowamufinka
9 października 2017, 18:44Zachłannie powiem... Poproszę całą butelkę :-)))
Beata465
9 października 2017, 21:23Noooo.....takiego strachu to chyba nie masz ...
waniliowamufinka
9 października 2017, 23:26Żartowałam ;-)
.Wiecznie.Gruba.
9 października 2017, 18:32Podziwiam Cię za ten basen. Sama chciałabym tak smigac :) po porodzie muszę przezwyciężyć wstyd i też pójść popływać
Beata465
9 października 2017, 21:22KONIECZNIE :D uwierz mi , nie ma się czego wstydzić...a jest bosko
FIRMAOK
9 października 2017, 18:00No Beatko, próbuję jakoś za Tobą nadążyć, ale daleko mi do Ciebie... Ten Twój basen i rekordy to po prostu obłęd! Gratulacje! Śmigasz jak fryga i jak zwykle dużo się dzieje... Karteczka cudowna! Samo życie!!! Buziaki!
Beata465
9 października 2017, 21:22a wieczorkiem pognałam do i z kina .....film mnie powalił ...powalił , jestem zauroczona, gorąco go polecam
FIRMAOK
11 października 2017, 15:15Beatko, jaki film polecasz?
Beata465
11 października 2017, 17:40Bardzo, bardzo gorąco polecam film " Twój Vincent"
FIRMAOK
11 października 2017, 20:48A ten... Oczywiście! Uwielbiam impresjonistów, a Van Gog to mój ulubiony. Czytałam wywiad ze Sthurem na temat filmu... Muszę też to oglądnąć. Ponoć to rewolucja w sztuce fimowej...
Beata465
11 października 2017, 22:27niesamowity ....nie znam się na tyle na sztuce filmowej żeby mówić o rewolucji lub nie ...coś wspaniałego a van Gogha lubię, lubię i to wcale nie słoneczniki uważam za arcydzieło, po filmie chyba wyciągnę z półki Pasję życia i przeczytam jeszcze raz :D
FIRMAOK
11 października 2017, 22:32No właśnie... Po "Pasji życia" zupełnie oszalałam na punkcie Van Gogha... też muszę odkopać gdzieś tę książkę.
Beata465
12 października 2017, 08:14zatem " będziem" książkowymi górniczkami