Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hip hip ...hurraaa


jaki miły dzień. Chociaż obudziłam się 4 50 , pytam się po raz kolejny, po jaką cholerę? No ale dobra, pojechałam się taplać, choć miałam ochotę sobie odpuścić, ale ...strażnik galaktyki przyłoił mi świet(l)nym mieczem w ambicję i pojechałam. Ten Powolniak się na mnie uwziął, znowu mi wlazł na tor...a przecież obok były tory z panami " doktorami" nie mógł im psuć nerwów? Powróciłam do domu, miałam już, już zrobić drożdżowe na bajgle, kiedy pomyślałam, że nie...bo nie będzie mnie ponad 2 godziny więc ciasto może mi ..przerosnąć. I dobrze że nie zaczęłam bo zadzwonił mój Paszczurek starszy z życzeniami, zakatarzona jak nieszczęście. Zaraz po niej zadzwonił kat , czy mogę być  dzisiaj wcześniej? Oczywista oczywistość że mogę, wszak żyję od 5 ;)Poleciałam do niego prawie kurc galopkiem. Iii...czekała mnie niespodzianka kacisko się pyta co mi się stało z brzuchem, bo jest mniejszy i jakby wyrzeźbiony. Pogratulował mi a ja się ucieszyłam niczym dziecko . Nosz...od ubiegłej tragicznej soboty to waga mi pokazała dzisiaj 2,7 kg mniej. Radośnie wracałam do domu , wstąpiłam jeszcze do OBI i wyszłam z nowym storczykiem i ..nareszcie upolowałam fioletowo czarną kallę, jakiś czas temu kupiłam sobie rudo pomarańczową, ale bardzo podobała mi się  też ta fioletowa i z okazji dnia matki , zafundowałam sobie dzisiaj fiatuszki. Przytargałam je do domu , dobrze że to niedaleczko, i kallę już poję, a storczyka już osadziłam we właściwym dla niego miejscu. We wtorek wpadnę do jednego z moich ulubionych sklepów i kupię piękne osłonki, które mi w ślepia wpadły jakiś czas temu, oczywiście pod warunkiem, że nikt ich nie podkupił. I to by chyba było na tyle....chłepczę kawę i wodę, pogryzam drugie śniadanie i zaraz biorę się za bajgle. Miłego popołudnia wszystkim a co tam popołudnia ...miłego początku weekendu . Ahooooj

Moje pierwsze bajgielki, kształt pozostawia do życzenia, ale przy następnych ukształtuje je inną metodą , wymaga więcej pracy ale powinny być wtedy okrąglejsze :D 

  • ZacznijmyOdPoczatku

    ZacznijmyOdPoczatku

    30 maja 2017, 13:05

    oj tam, kształt się nie liczy,m wazne jest wnętrze!!! :D

    • Beata465

      Beata465

      30 maja 2017, 14:49

      wnętrze mam baaaaaaaaardzo kształtne ( poza tymi mrocznymi zakamarkami) :D:D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    27 maja 2017, 00:02

    Te kształty bajgli sa tak intrygujące jak Ty!! Ale mam do Ciebie pytanko handlowe - moze cos doradzisz? W sklepie spożywczym osiedlowym ale wyglądającym jak dawne społem, sprzedawane sa jajka nieopieczatkowane, dodatkowo bez etykiety, kto jest producentem. Czy prywatny właściciel ma prawo sprzedawać taki towar?

    • Beata465

      Beata465

      27 maja 2017, 06:20

      Na część pytania odpowiem . Rozporządzenie WE pozwala na nieznakowanie jaj . O ile przepisy sanitarne nie stanowią inaczej, państwa członkowskie mogą zwolnić przedsiębiorstwa z obowiązku znakowania jaj ustanowionego w załączniku XIV część A III ust. 1 oraz w załączniku XIV część A IV ust. 3 rozporządzenia (WE) nr 1234/2007 na wniosek tych przedsiębiorstw, w przypadku gdy jaja są dostarczane do przemysłu spożywczego bezpośrednio z miejsca produkcji. a i mamy ustawę o jakości produktów i tam również jest artykuł pozwalający na wystąpienie producenta o zwolnienie ze znakowania jaj . Czy taki sprzedawca prywatny może? Prawdopodobnie tak...jeśli producent dostarcza mu te jajka bezpośrednio do sklepu ale czy to jest bezpieczne? Cholera wie. Zgodnie z prawem może . Myślę że w razie jakiegoś zatrucia sprzedawca musi udostępnić dane dostawcy, a ten musiałby się okazać zgodą Inspektora Jakości Handlowo Rolnej towaru :D:D na zwolnienie . Tyle wygrzebałam o poranku .

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      27 maja 2017, 12:48

      To sporo znalazłaś i na temat. niestety myślałam, ze jest inaczej:(. Co innego kupować takie na bazarze,a co i mego wg mnie w sklepie... a to, ze nie znalazłam etykiety pod jajami, jakie to sa jajka? I ze nie było na nich ceny? Chociaż to moze jest zaniedbaniem? Sklep wg mnie sporo zarabia i to głownie na emerytach. Ceny wyższe niz nawet w Żabkach...

    • Beata465

      Beata465

      27 maja 2017, 13:00

      to że nie ma ceny to rzecz do zgłoszenia do PIH , sprzedawca ma obowiązek umieścić cenę na towarze

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      28 maja 2017, 00:24

      Dzięki za podpowiedz!

  • marii1955

    marii1955

    26 maja 2017, 21:53

    Zapewne śpisz i rozmyślasz , dlatego nie możesz dospać do ludzkiej godziny ... kto by mi kazał tak wcześnie wstawać, hahaha ... fakt faktem , że jak się zaplanuje sporo spraw na dany dzień , to i snu nie ma - a Ty jesteś "Pędziwiatrem" Beatko kochana , dajesz czadu :) Wyobrażam sobie jak te bajgle smakowały , mniaaam :) Wspaniałego weekendu :)

    • Beata465

      Beata465

      26 maja 2017, 22:00

      są pyszne, muszę popracować nad stworzeniem idealnego koła, a Paszczur młodszy do uduszenia, jak się wczoraj pytałam co zrobić na obiad to usłyszałam " nic" jak dwie godziny temu to zadzwoniła co będzie na obiad ...no i biegiem pizzę produkowałam :D:D , zdaje się, że o wilkach mowa :D

  • lafonta1979

    lafonta1979

    26 maja 2017, 17:41

    4:50 podziwiam. Ja mam budzik na 5:45 i czasami ledwo wstaje

    • Beata465

      Beata465

      26 maja 2017, 18:06

      wcale mnie to nie ucieszyło, że wstałam przed kurami :D:D

  • KaJa62

    KaJa62

    26 maja 2017, 16:05

    Miłych prac domowych, wyrośnięcia bajgli i udanego spotkania z dziećmi, pozdrawiam

    • Beata465

      Beata465

      26 maja 2017, 16:56

      dziękuję ...pierwsze bajgle pożarł mój kat , hihihih specjalnie na nie przyjechał :D

  • waniliowamufinka

    waniliowamufinka

    26 maja 2017, 12:33

    Ty to masz energii za trzech ;-)

    • Beata465

      Beata465

      26 maja 2017, 12:59

      :D Czech , Lech i Rus ? Nooo "rus...się" , to na pewno ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.