Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Irokez ...śniadaniowy


albo inszy Papuas...a takie śniadanko sobie zrobiłam wczoraj, żeby mi było śmieszniej, bo pogoda była gorzej niż pod zdechłym Azorkiem, a dzisiaj podobno ma być jeszcze gorzej. Po południu przybiegł do mnie niezwykle użyteczny siostrzeniec...matko i córko, mokry od kurtki po same majtki...pierwsze co zaczął się suszyć. Poszła w ruch suszarka, olejak ...i w trakcie suszenia okazało się że mu pękł spód w butach :D tzn. pękł w czasie chodzenia i wody nabierał niczym Titanic . Zjadł obiad i chciał lecieć do domu w kolejną ulewę, najpierw zadzwoniłam do małża czy nie będzie za moment w chałpie...żeby dziecko zawieźć do domu...orzekł, że nie będzie, no to dzieć wpadł na pomysł , że on poczeka u mnie do czasu aż rodziciele wrócą z Rzymu, pojadą do domu, wezmą samochód i przyjadą po niego ..powiedziałam, że jakby moje dziecko wpadło na taki pomysł, to bym je odarła ze skóry. No i w odruchu serca ( chyba jednak je mam) sięgnęłam po kluczyki, uruchomiłam Ferdka i zawiozłam dziecia do domu..kurnia ....oczywiście jechaliśmy w jeden z najgorszych " czasów" na poruszanie się po naszym mieście...korki, korki, korki nieziemskie. Już dawno temu doszłam do wniosku że układ komunikacyjny naszego miasta jest niewydolny, od tamtego czasu na bank przybyło pojazdów, niestety ulice się nie poszerzyły ;)Długoręka wróciła cała a czy zdrowa ( przynajmniej na umyśle) to nie wiem, na pewno przeżarta, ale stwierdziła że grzechem i to śmiertelnym, byłoby nie jeść tych pyszności, które im serwowano. Przywlecze swój odwłok na konfesjonał kawowy, to się dowiem więcej . Aaaa oprócz kurteczki oddeszczowej dogodziłam jej niezwykle torbą podręczną, która idealnie pasowała do wizzardowskiego miernika. Co do mierników tych linii lotniczych to ciekawostka, pani, która z nimi bywała w Warszawie bagaż podręczny pięknie się mieścił w miernik a w Rzymie....za cholerę i skroili kobietę na 42 euro dopłaty :?ani chybi włoskie centymetry różnią się od naszych. Dzisiaj mam wybryk do kata, wracawszy chcę kupić bazie i pokręcone gałązki do stroika, gdyby mi się nie udało to ...jestem przygotowana, w moim ulubionym sklepie kupiłam..sztuczną gałązkę kwitnącej wiśni...cudna, jak się nie uda z żywymi badylami, to powieszę jajeczka na martwych badylach:D. Potem zajmę się paszkietami..mam nadzieję że domowa Szczeżuja dowiezie mi potrzebne mięso. W międzyczasie ogarnę już kuchnię...niektórzy są w szoku że robię to zanim skończę gotować...no ale ja gotować to będę non stop do Wielkanocnej Niedzieli :D a na drzwiczkach szafek raczej już nie napaćkam :D I takim oto planistycznym sprawozdaniem kończę moją pisaninę. Mimo zimnicy życzę wam udanego początku weekendu ( ja jutro lecę do Dawida Nożycorękiego, nie wiem czy zostanę szara czy rzeknę mu ....czyń Waść pięknie a może nawet ...kontrowersyjnie:D zielona ani niebieska nie będę na bank. Miłego dnia  

  • WiktoriaViki

    WiktoriaViki

    7 kwietnia 2017, 21:04

    Super ten irokez, wygląda smacznie no i dietetycznie i nie dziwota, że waga Ci spada. U mnie też zimno jak diabli. trzymaj się buźka

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 22:51

      :D jutro będę miała świeżutki chlebek i ...pyszną , rzymską philadelphie...może rzodkiewką zagryzę :D

  • marii1955

    marii1955

    7 kwietnia 2017, 20:39

    Wspaniale wymyślony ten irokez iii popatrz - w czerwonym kolorze hehe:) Ciekawa jestem Twojego łebeczka , co na nim wymyślił Nożycoręki - czekam na foteczkę kochana :)

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 22:50

      zobaczymy jutro :D a co do działalności artystycznej ...a tak mi do głowy wpadło ;) dodać to i owo na talerzu

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    7 kwietnia 2017, 20:16

    Dzis jakoś cieżko mi sie rozumiało Twoj wpis, ale dałam radę!! Moge być z siebie dumna. A co do tych włoskich centymetrów zapewne kobietka mogłaby sie chyba wykłócić z liniami o jakieś odszkodowanie, prawda?

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 22:49

      a nie wiem ....jak sprytna i wytrwała to może powalczy :D

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      7 kwietnia 2017, 23:50

      Ale irokez super - chociaż chyba uszy bym zmniejszyła o polowe:).

    • Beata465

      Beata465

      8 kwietnia 2017, 07:53

      uszy to 100 g mojego razowca i jest to jedyne pieczywo w ciągu dnia :D

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      8 kwietnia 2017, 09:10

      Ale ja tylko oceniłam wizualnie:).

    • Beata465

      Beata465

      8 kwietnia 2017, 09:14

      Ani chybi to jest ten rodzaj osobników, który sobie wpycha do uszu ...kości źwierzątek i mu uchy sięgają ramion :D

  • elkada

    elkada

    7 kwietnia 2017, 11:52

    Całkiem dobrze Ci z tym irokezem ahoj!

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:59

      Nie miał wyjścia ...musiał leżeć i towarzyszyć mi ...śniadaniowo :D

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    7 kwietnia 2017, 11:33

    Fajne to Wasze dziecko :D

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:59

      Niom....pomysłowe :D

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    7 kwietnia 2017, 10:41

    W dodatku ze słuchawkami na uszach:)))

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:58

      No bo to jednak...trochę ucywilizowany Irokez :D albo inny Papu(a)ś

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    7 kwietnia 2017, 10:16

    A moze na pisanke cie wystrzyze, wiesz w takie zygzaki przy uszach ;)))

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:58

      hahahaha...niezłe, niezłe tylko ja mam bardziej kwadratową łepetynę niż jajowatą ( wiem...kiedyś ścięłam włosy tak krótko, że prawie ich nie było)

  • sachel

    sachel

    7 kwietnia 2017, 09:51

    Obłędny irokez :)

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:57

      dzięki ...jednak zamiast poważnieć z wiekiem to ja ...radośnieje;)

    • sachel

      sachel

      7 kwietnia 2017, 14:22

      I bardzo słusznie :)

  • agajeszczeraz

    agajeszczeraz

    7 kwietnia 2017, 09:02

    A propos zielona,niebieska? hmmm Moje dziecię zrobiło sobie płukankę na blondzie i wyszła wściekle fioletowa :) ,chcąc zabić fiolet z płaczem wrzuciła na łeb szampon koloryzujący blond i.... zrobiła sie zielona .Dosłownie :):) Ileż kombinacji wszelakich zrobiłysmy (przy płaczącej dziewoi-bo jak tak pójść do pracy?) ,że udało się zamienić zielen na bury ,taki jakby brudny ,ale chociaż łzy zniknęły :) ....... Pracowita z Ciebie kobieta :) Ja mam leniwca ostatnio :) Pozdrawiam

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:56

      Ja aż tak " abstrakcyjna " nie chcę być...choć właśnie zakupiłam dwie kiecki, jedna z zieleniami i fuksjami , druga ...tęczowe pasy :D wystarczy że ciele będzie kolorowe, czerep niech będzie ...mniej kolorowy

  • babka4

    babka4

    7 kwietnia 2017, 08:46

    miło się ciebie czyta. dziękuję, tyle się dzieje w twoim życiu i pięknie to opisujesz pozdrawiam

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 08:48

      Dziękuję, niech równie miło dzieje się i u was :D

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    7 kwietnia 2017, 08:22

    juz sie nie moge doczekac jej opowiesci z Romy hihihih ,na pewno pochwali ze nic nie kupilam hahahah ! śnaidanko smakowite zaraz ide robic swoje -ulewy? ja dzis musze ogrod podlewac bo susza....zazdroszcze ci tego kata .Kurczę chyba napisze w swoich nagrodach masaż , buziaki na cały dzien

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 08:25

      jak nic nie kupiła.....przytargali tyle ile mieli limitu...głównie żarcie jak nas znam...mają być pychotki włoskie na świątecznym stole :D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    7 kwietnia 2017, 08:16

    Irokez świetny, co to jest to jest to jasno zielone? Popieram Dlugoreka, na urlopie wypada sie troche podtuczyc ;-) do wszystkich low costow najlepiej bagaz podreczny brac miekki, w stylu pkecak czy torba sportowa bo strasznie naciagaja... miłego dnia!

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 08:26

      no właśnie dałam jej moją wypraną , śliczną miękką torbę sportową, z którą jeździłam na bąsen...teraz mam nową :D to jasnozielone to ...moringa :D

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      7 kwietnia 2017, 08:51

      Hm i teraz będę szukać co to moringa...

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      7 kwietnia 2017, 08:53

      Doczytalam... zdrowa ta Twoja moringa!

    • Beata465

      Beata465

      7 kwietnia 2017, 12:55

      Haahahahah...śmiałam się do kata ...jaka ze mnie małpa , że napisałam tylko moringa i ani słowa więcej, stwierdziłam że kobieta błyskotliwa to znajdzie co to ...i nie pomyliłam się :D:D

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      7 kwietnia 2017, 13:09

      Lepiej doczytac na necie, bo trudno strescic wszystkie wlasciwosci w kilku zdaniach ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.