nie mamy w kraju bezrobocia. No podobno, w Radomiu dalej jest, byłam dzisiaj w PUP, następna wizyta w listopadzie. Nie chce mi się narzekać na brak pracy na rynku pracy oczywiście, bo w domu to piekę następną szarlotkę, a jutro będzie pyszny chlebek, który opędzluję jeszcze nie wiem komu. No tak coś tam robię, ale kasy z tego nie mam a przydałoby się trochę kici kici. Ale wracając do bezrobocia, po cholerę są te urzędy pracy...na drzwiach mojego wisi taka tabliczka...aktywizacja bezrobotnych, sorry...sracja a nie aktywizacja. Powiedziałam kobiecie, która dwa miesiące temu robiła dla mnie profil...nie pójdę do fizycznej pracy bo się do niej nie nadaje, droższe mi zdrowie niż najniższa krajowa , dziura w kręgosłupie, niezbyt sprawny nerw kulszowy nogi no i zerwany przyczep mięśnia podłopatkowego, niczego nie dźwignę, nie powinnam przesuwać, naciskać. Generalnie, fizycznie....zero. Mówię babom , że ja bardzo chętnie bym się uczyła, czegoś co mogłabym wykonywać w ramach swoich ograniczeń. Od dwóch lat nawet nie pisną o jakimkolwiek szkoleniu, jak sama nie zapytam to cisza. Kasa na działalność? Tia była ...dla ludzi do 30 roku życia. zresztą ...z przyczyn finansowych, nie ukrywam że nie opłaca mi się powrót do działalności gospodarczej, bo wracam na pełną składkę. A tak poza tym to następnym razem zapytam jak to się ma do przepisów prawa zabraniających dyskryminacji, że na tablicy ogłoszeń w urzędzie pracy pojawia się tekst ogłoszenia i widać w nim - tylko dla osób do 30 roku życia. Ręce i nogi opadają. No wybaczcie kobietki ale taka dzisiaj jestem wkur....na . A to wszystko przez Gowina i jego pier...nie w radiu ZET, akurat małż włączył jak mnie podwoził do bidy...no oczywiście piana mi na pysk wypłynęła jak posłuchałam ministerialnego bełkotu. Może mi się zaraz poprawi ...bo mi kolejna szarlotka zaczyna pachnieć z piekarnika ....cynamon ogarnia kuchnię i wpełza mi do sypialni. Czekam na powrót Paszczura , który musiał pojechać na uczelnię złożyć jakieś tam obiegówki, żeby ją do obrony dopuścili. Jak się nawróci jedziemy po zakupy, menu na przyjęcie sobotnie już opracowałam , od jutra pora pomału je realizować. A propo dawno, dawno temu ( kiedy po ziemi chodziły smoki) piekłam takie ciasto ...spod kamienia, pomyślałam sobie że po latach wrócę do niego, bo można je upiec wcześniej, a u mnie ....chętnych do żarcia w bród więc ciast musi być kilka , znalazłam w internecie przepisy, ale coś mi kołatało że ja inaczej je robiłam . Ileż się wczoraj naszukałam mojego hist(e)orycznego zeszyciku z przepisami ale...sukces zeszyt mam....i jutro będę produkowała owo ciacho...niech sobie dochodzi do siebie przez co najmniej 3 dni Miłego popołudnia
Mówcie mi dzisiaj Ewo, a to rajska szarlotunia ....
jeszcze ciepła
sobotka35
6 września 2016, 17:47Pieprzenie obecnej ekipy rządzącej przyprawia mnie o mdłości i chroniczny ból głowy. Staram się unikać, ale tak całkiem się nie da. Wszak żyje człek w tym kraju i trzeba wiedzieć, z której strony coś wyskoczy. Bezrobocie było, jest i będzie, a nam paniom z plusem po dziesiątkach jest wyjątkowo trudno. Młodość rządzi. I pięknie, ale gdyby też kompetencje były mile widziane, to każdy miałby szanse.Ciasto spod kamienia brzmi intrygująco, więc czekam na przepis:)
ellysa
6 września 2016, 09:04szarlotka i sernik ulubione moje ciasta a Ty tu kusisz:)
Beata465
6 września 2016, 13:30już nie ...dzisiaj w ramach ochrony przed kuśba...dzieć zabrał kawał szarlotki do pracy, część zaniosłam katowi i tyci pyci zostało dla nagłych a niespodziewanych gości :D
agusia70
6 września 2016, 06:55Po Gowinie szybko się nie poprawia, długo kac trzyma. Chociaż dla mnie bardziej dramatyczne są objawy po ministrze Zalewskiej.
Beata465
6 września 2016, 09:01Przyznam że tej unikam...dzieci już za duże a wnuków nie ma :D, ja wogóle unikam bełkotu obecnej ekipy rządzącej ...niestety ...z autka nie dało się wysiąść...a czasem warto dać się pokatować , żeby wiedzieć co w trawie piszczy ( dowiedzieć się na własne biedne uszy) :D:D
Magdalena762013
5 września 2016, 19:16No tak - młodzież do 30stki to ludzie, którzy sami sobie znajda prace. Dodatkowo wszyscy uczyli sie dopiero co, czyli nie ma sie co doszkalać. Niech douczają tych, co to nie mieli w szkole komputerów, języków itp. Ech.
Beata465
5 września 2016, 18:10http://wyborcza.pl/1,75968,20643927,swieta-zdrajcom-odebrac.html#BoxGWImg przeczytajcie komentarze czytelników, tylko wcześniej proszę iść siku dekomunizacja kapusty Kiszona ...mało mnie nie zabiła :D;D
siostrazdlugareka
5 września 2016, 13:48Było zapytać siostry . Strzegę przepisu . I wiem gdzie mam :P Szarlotka nie została pochłonięta natychmiast , więc nie mogę zrecenzować :(
Beata465
5 września 2016, 13:54właśnie stygnie kolejna :D
Beata465
5 września 2016, 13:59ja też wiem...tylko musiałam przewalić pudła z " przepisami" gazetowymi, bo było to w czasach kiedy nie było dostępu do internetu :D czyli kiedy smoki zasiedlały ziemię...i świętych Jerzych :P
czarodziejka10
5 września 2016, 13:37Zaintrygowałaś mnie tym ciastem spod kamienia . Zdjęcie i szczegóły poproszę
Beata465
5 września 2016, 13:58of course , jak tylko wyprodukuję, obfotografuję i wrzucę...podobno zdjęcia już wchodzą :D
mariolka1960
5 września 2016, 13:34Ja na szczęście pracuje i to od 30 lat .ale powiem Tobie ta dyskryminacja wiekowa jest i u nas w D tez w urzędzie pracy.Niestety juz po 40ce człowiek jest za stary do pracy,a do emerytury za młody. Chcą mieć młodych i z dużym doświadczeniem mnie to śmieszy. Miłego dnia
Beata465
5 września 2016, 13:58Akurat kwestia wieku interesuje mnie bardziej ..zawodowo, bo mam okazję poruszać się po tematyce dyskryminacji, jest to dla mnie żenujące że prawo jej zabrania a tu urząd ..bądź co bądź " fachowcy" używają takiej terminologii, jestem małpą złośliwą i się zastanawiam czy nie skrobnąć do starosty w kwestii takich tekstów pojawiających się w UP
aniaczeresnia
5 września 2016, 13:21Chyba Cie to nie pocieszy, ale we Francji urzad pracy tez tak beznadziejnie funkcjonuje. Zaliczalam go pomiedzy pracami tymczasowymi, udawalam ze szukam, bo znalezc potrafilam bez problemu ale robilam sobie przerwy. Za to te durne paniusie w urzedzie pracy nigdy nic dla mnie nie mialy... A co do ciast, to jesli potrzebuje duzo, to pieke z wyprzedzeniem i zamrazam. Wszelkie babki i wilgotne czekoladowe sie swietnie do tego nadaja. Zamrazam tez surowa kruszonke, jest jak znalazl na owoce, crumble zrobie potem w kilka minut (bo uzywam mrozonych wypestkowanych sliwek czy moreli ;-))
Beata465
5 września 2016, 13:25hehehehehe...no niby masz rację...tylko u mnie obie zamrażarki już pełne ( i to nie ciast)
aniaczeresnia
5 września 2016, 13:37haha, jestes gorsza ode mnie!