ponieważ Długoręka w sposób obcesowy, powiedziała, że mam u niej nie pisać co piekę i gotuję , będę to pisała u ....siebie sięgając do klasyki napiszę iż to iście Salomonowy wyrok Po dwóch dniach robienia za podkuchenną, kuchenną, nadkuchenną, cukierniczkę, zmywarkę , po sobotnim wieczornym kijkowaniu , wczoraj padłam i przespałam prawie cały dzień.Dzisiaj rano powieziono mnie tradycyjnie na zakupy i dzieć orzekł " o małe zakupki zrobiłyśmy " wymruczałam " yhyhy...poczekaj aż miniemy kasę" . faktycznie żarełkowo skromnie ale ...kupiłam buty do biegania ( czytaj do patykowania) kupiłam Potworkowi koszulkę funkcyjną, szorty funkcyjne, biustonosz sportowy, sobie świetne bawełniane podkoszulki ( oczywiście męskie ale gdzie napisano że to nie żeńskie?)no i piżamę dla babci , bo w sobotę oświadczyła " nie mam piżamy na wesele" oczywiście najpierw spytałam czy ma zamiar wystąpić w piżamie? a potem odrzekłam że jej kupię ...no i dzisiaj trafiłyśmy i kupiłyśmy. dzieć dostał wiadomość że ma pracę i moje plany na jutro już musiałam modyfikować, przynajmniej co do środka lokomocji bo do krawcowej będę się musiała udać , komunikacją miejską :D z wieści ze świata : w sobotę nie idę na imieniny do szwagra bo Parówki wylatują do GB do wnuczki , za to...będę chyba robiła urodzinowo imieninową wyżerkę dla zięcia , już wiem że mam upiec jagodzianki " a dla mnie gdzie"? tak mi napisało małpię, zrobię mu tort bezowy z kremem mascarpone i malinami a na obiad chyba gołąbki , choć kalafiora też kupię, bo czuję przez skórę zamówienie na " placki z kalafiorem" nie mam pomysłu na zupę więc poczekam na propozycję :D leniwe z dzisiejszego jadłospisu, łaskawie zostały przeniesione na jutro więc teraz mogę powiedzieć...AVE , ani chybi to okrzyk z Baranka , ale na razie minęłam etap uśmiercania i ożywiania jaszczurki oraz odprowadzania kobry do legowiska , i lezę się polenić. Ahoj ladys
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
AnnaSpelniona
12 lipca 2016, 06:29Hahahhahahhaha tylko fotke daj tego torta !!!!! Ty idziesz jak burza!!!!!! Wow nowe buty ja właśnie zbieram się na marsz ! Buziak
Beata465
12 lipca 2016, 07:27Toć cały czas mówię ...choleryczka jestem, ogień :d:D jak robić to robić :D a nie dumać.
Magdalena762013
11 lipca 2016, 15:46Chyba nie do końca jarze przez ten upał, zwłaszcza w kwestii ty zwierząt na końcu... A Jakiś czas temu przejeżdżałem przez Twoje miasto:). A co do zup to teraz głownie chodniczki na tapecie, co?
Beata465
11 lipca 2016, 17:29zwierzeta pojawiaja sie w powiesci Baraneka sprobuj im dac chlodnik , no chyba ze tarator albo gazpacho
siostrazdlugareka
11 lipca 2016, 18:36Na chłodnik to ja mogę pognać. Reszta się nie zna na kulinariach . Ja w kwestii zwierząt wszystko kumam . Siestra mnie drażni wpisami ile wlezie . Tylko nie zajarzyłam który zięć świętuje . Aaaa Wołodia skoro Parówków niet . To ci czasy nastali . Cholera , też tak chcę . Ja mam umieniny a teściowa wyprawia . Chyba cuda i dziwy . Ale to nic nowego . Prędzej bym chyba przez ucho igielne przeszła... bądź własne bez pomocy lusterka ujrzała ....
Beata465
11 lipca 2016, 18:53Bo ja jestem cudowna :d:D a co ...co 2016 lat cud może się zdarzyć :P, no twoja teściowa to ci na pewno wyprawi....zadymę :D a nie fiestę
Magdalena762013
12 lipca 2016, 18:06O taratorze nie słyszałam... O gazpacho jedynie... Ja tez kiedys gardziłam chodnikiem... O Baraneku czy tez Baranku nie słyszałam, ale jak kiedys trafie to skumam..
Beata465
12 lipca 2016, 20:42to a miało przynależeć do ...chłodnika :D , powieść to tylko baranek :D