i to dwa razy, mało kto to potrafi. Raz z przeżarcia ( bo nie można tego nazwać przejedzeniem) na babcinej urodzinowej uczcie, dwa ...ze śmiechu. Przebywanie w naszym towarzystwie grozi śmiercią albo ( i )trwałym kalectwem, niekoniecznie umysłowym. Matko jedyna od wejścia do Baby Jagi mieliśmy taką głupawkę , że głowa mała ...a tam od wejścia ...od wejścia do Ferdka...przez drogę do jadalni , w jadalni, w drodze powrotnej do domu po sernik urodzinowy a potem u babci na zakończenie urodzin. Koniec....wszystko mnie boli od śmiechu. Komisyjnie zatwierdziliśmy jednogłośnie że robimy zrzutkę na dyktafon samoreagujący na głos, a potem nasze teorie, pomysły, dowody i wymysły wrzucamy na YT i zbijamy na tym majątek. Mamy pomysły na zakrętach Wisły, roją nam się idee głupie przy dobrej zupie, a przy polędwiczkach z baby jagi powstają najlepsze gagi. Idę reanimować obolałe mięśnie przepony ...dobrej nocy dziewczyny.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Epestka
8 lipca 2016, 18:37Też umarłam. Właściwie zostałam zabita. Przez Ciebie. Po co kazałaś oglądać Żelazną Annę?
Beata465
8 lipca 2016, 19:56Będziemy straszyć Długoręką...to ona mi wczoraj kazała , to ona :D:D:D
Qualcuna
8 lipca 2016, 12:07nie taki glupi pomysl z tym yt, chetnie bym obejrzala i posmiala sie z wami
Beata465
8 lipca 2016, 12:46no kto wie, kto wie co nam się w tych łbach wylęgnie :D
siostrazdlugareka
8 lipca 2016, 10:39Życząc długich lat życia naszej maci , koniecznie na ostatnią drogę trzeba jej zorganizować radosne pożegnanie . Myślę , że w stylu nowo orleańskim będzie git. A Misio może zdąży jakiś wierszowany utwór o radosnej treści ułożyć . A jakby coś poszło nie po mojej myśli , to zawsze może ten pomysł zostać na moją ostatnią drogę :D:D
Beata465
8 lipca 2016, 12:44znaczy ja się mam przebrać za starą, grubą murzynkę???????? Noooo z tym może być mały problem...chyba że wypożyyczę kostium...zawodnika sumo :D:D:D , ja chyba zmienię muzykę na pogrzeb i zażyczę sobie " po słonecznej stronie życia" a na kontynuację imprezy " Final countdown" :D:D
siostrazdlugareka
8 lipca 2016, 12:51ahahahaha a w między czasie niech nam zagrają sex bomb .
Beata465
8 lipca 2016, 14:50to jeszcze lont ma się wlec za moim " tłustym" odwłokiem ?????? nie za dużo wymagasz ode mnie poświęcenia? Saper myli się tylko raz :D:D:D
siostrazdlugareka
8 lipca 2016, 15:01A to co ? Mam Ci zaśpiewać " ta mala pila dziś ? " albo arię ze śmiechem ? :D
Beata465
8 lipca 2016, 15:03Nie....poproszę nietoperza (skoro gada to i śpiewać potrafi) owocożernego Ricarda w miniaturowych Ray-Banach :D . Widzicie? I u nas takie dialogowanie jest na porządku dziennym
agusia70
8 lipca 2016, 10:39I po co ty babo zewnętrznej pracy szukasz - kawiarnię z fachową zabawiaczką otwórz. Do kawy tylko odrobina Twojego wypieku, żebyś się nie wypaliła piekarniczo- cukierniczo:)
Beata465
8 lipca 2016, 12:45:D:D błagam szaaaaa dzisiaj o cukierni...zaraz idę piec jagodzianki i chłodzić sernik ale najpierw marokański obiad , dopiero się przywlekłam od kata ...sił niet :D:D
ellysa
8 lipca 2016, 10:10to fajnie przynajmniej sie dobrze bawiliscie:))))pewnie zawsze tak macie:)
Beata465
8 lipca 2016, 12:42nooo czasem nam ta nasza siostra " odrodek" na chwilę zepsuje atmosferę ale my szybko ją olewamy i dalej doskonale się bawimy
Beata465
8 lipca 2016, 08:59Jeden z powodów do rżenia . Jechaliśmy dwoma samochodami w jednym Paszczur , ja, szwagier i syn Długorękiej , w drugim Długoręka z kompanią braci :D i macią. Baner reklamowy przy drodze : kury, kaczki, gęsi i .....co? co najmniej trójka z nas przeczytała ...odchody, i czytała jeszcze raz i jeszcze raz ...mnie zastanowiło jaką to potrawę można zrobić z odchodów...bo z kur, kaczek czy gęsi to wiem. Wreszcie doczytaliśmy się za którymś razem że tam jest napisane kury, kaczki, gęsi ...odchów. No ale temat do żartów był...a jakże :D
sobotka35
8 lipca 2016, 06:53Śmiech to zdrowie i genialny kosmetyk :)))
Beata465
8 lipca 2016, 07:48niom...i gałki oczne nam czyści ...dobrze że płaczemy nie sikamy :D czyli ze zwieraczami jeszcze ok
sobotka35
8 lipca 2016, 12:38I o to chodzi:)))
AnnaSpelniona
8 lipca 2016, 06:35Aż mordka mi się cieszy jak czytam o tych waszych pomysłach hihihihi piękny czas hihihi i towarzystwo ty zapisuj pomysły kto wie hihihi
Beata465
8 lipca 2016, 07:48nie da się zapisywać, zdecydowanie trzeba nagrywać, tempo akcji jest takie że chyba dorównujemy Barei :D:D
kitkatka
8 lipca 2016, 00:05Najlepsza forma zejścia. Pozdrówka
Beata465
8 lipca 2016, 06:21oj taaaakkk....ze śmiechu :D
Magdalena762013
7 lipca 2016, 22:54Tez miło wspominam takie głupawki z wieku nastoletniego - nie mogłam przestać sie śmiać. Byle mrugająca latarnia mi wystarczyła. Jak mawiasz Ty - zazdraszczam!
Beata465
7 lipca 2016, 23:26Nam te głupawki nasilają się z wiekiem :D :D stają się coraz bardziej wysublimowane, ta moja głupia siostra podpuściła mnie żebym obejrzała Żelazną Annę....koniec....nie będę mogła spać popłakałam się ze śmiechu....
Magdalena762013
8 lipca 2016, 07:42To zabawnie4). Choc otoczenie moze nie przyjmować tego ze zrozumieniem. Stawiam, ze ludność postawi w domysłach na zioła, dopalacze czy trunki wyskokowe:).
Beata465
8 lipca 2016, 08:55I niech umrze ( otoczenie) w nieświadomości :D