Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Goła owca


bez we(ł)ny twórczej, czyli mła.:D Jako rzekłam przyprowadziłam kobyłkę do płota a się...do wyra, dzisiaj choruję...z wyjątkiem momentu na napój z Długoręką i streching z Asią...no ale nie dało się inaczej, odgłos chrupania był nie do wytrzymania i do tego narastał. Moje sumienie gryzło mnie zawzięcie, nie wiem co prawda w co, ani chybi w coś co ...chrupie8). Ponieważ wczoraj zakończyłam jazdy to mogłam się oddać alkoholizowaniu, naprawdę jest to dla mnie czynność koszmarna głównie pod względem przeżyć smakowych(alkohol)  bo jeśli chodzi o przeżycia ruchowe...to nawet podoba mi się ten stan, kiedy w 5 sek po wlaniu tego świństwa w gardło odczuwam przemiłe ciepło w stopach i " miętkość" w kolanach, należałoby swoją drogą zmienić powiedzenie...nie " woda w kolanach" tylko " wóda" (smiech). Na ten moment ...nos czyściutki, kaszel raz na pół godziny i to dosłownie raz, gorączki brak...tylko spać się chce okropnie po kolejnej przekasłanej zamiast przespanej nocy. (spi) Poza tym względem mojej zwiększonej, tegorocznej zapadalności na różne świństwa to wyciągnęłam następujące wnioski z obserwacji przeprowadzonych (  i kontynuowanych) na żywym cielu: od kiedy zaczęłam używać "zdrowych" wspomagaczy organizmu typu : kombucha, woda z cytryną, woda imbirowa, witamina D, to non stop jakieś zarazy mnie nękają. Zaczynam się zastanawiać czy mój organizm nie mówi mi przypadkiem " czep się tramwaju, gupia babo, a mnie daj spokój, pozwól mi żyć własnym rytmem, nie " wspomagaj " mnie, sam sobie doskonale radzę" , bo zaprawdę powiadam wam....zamiast mi to robić lepiej, to mi robi gorzej. Może ja jestem jakimś odrodkiem? albo i czarną owcą? co jest wielce prawdopodobne ze względu na dzień mojego narodzenia. No doooobra , kładę się chorować , a wam podrzucam coś....refleksyjnego bo ja jako rzekła Zaratrusta " jestem dętką" :p

  • Annanadiecie

    Annanadiecie

    1 kwietnia 2016, 15:48

    Jejka, normalnie pogromiło Cię odkąd przestałaś prowadzić systematyczne tańce:-)

    • Beata465

      Beata465

      1 kwietnia 2016, 16:07

      tia..............teraz się prowadzę dobrze :D zdecydowanie służy mi złe, ale regularne prowadzenie :P

    • Annanadiecie

      Annanadiecie

      4 kwietnia 2016, 10:05

      Może w tym szaleństwie jest metoda:-)

  • kitkatka

    kitkatka

    1 kwietnia 2016, 00:31

    Trzeba jeść cebulę, czosnek i kapustę kiszoną i popijać bimberkiem. Jesteśmy pszaśnym narodem i takie delikatesy nam szkodzą. Miałam takie same problemy zdrowotne jakieś 15 lat nazad i całkiem przypadkiem trafiłam do pulmunologa. Spirometria była świetna ale osłuch i testy wykazały alergię już na etapie astmy. Od tamtego czasu, po wdrożeniu odpowiedniego leczenia nie wiem co to wirusy. Pozdrówka

    • Beata465

      Beata465

      1 kwietnia 2016, 07:39

      no właśnie najgorszy dla mnie jest ten bimberek...ja nie cierpię wódki , bimberku , piwa bue.....i jak tu się leczyć ? :D:D

    • kitkatka

      kitkatka

      1 kwietnia 2016, 19:13

      To nie konsumuj bo akurat alkohol to słaby sojusznik w alce z chorobami. Też nie znoszę alkoholu. Tylko piwo jest dla mnie pijalne. Raz na 5 lat, hi hi hi. Zdrowia.

  • misiaczkowata

    misiaczkowata

    31 marca 2016, 23:04

    Duzo zdrowka , te specyfiki napewno nie zaszkodza, moze bez nich bylo by gorzej :)

    • Beata465

      Beata465

      1 kwietnia 2016, 07:39

      dziękuje, jest lepiej ale jeszcze nie dobrze

  • Anpio7

    Anpio7

    31 marca 2016, 22:17

    :-)

  • sobotka35

    sobotka35

    31 marca 2016, 17:28

    Koniecznie odeśpij, wszak sen to najlepsze lekarstwo :)

    • Beata465

      Beata465

      1 kwietnia 2016, 07:38

      udało mi się pospać całe ...20 min :D

    • sobotka35

      sobotka35

      1 kwietnia 2016, 07:39

      Lepszy rydz, niźli nic;)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    31 marca 2016, 17:25

    Wszystkie teksty genialne! A ostatnie - he he. A co do tego chorowania to faktycznie dziwna sprawa. Bo i hartowalas sie kijkujac w rożne pogody i plywakujesz ile wlezie... Moze faktycznie zarzuć popijanie tych zdrowych cudeniek w okresie, gdyś zdrowa! Ja np. kiedyś pisałam cześciej wodę/ herbatkę z cytryna dla smaku czy z sokiem malinowym, teraz te specyfiki stosuje tylko w okresie przeziębienia. Tak samo traktuje dzieciaki:).

    • Beata465

      Beata465

      31 marca 2016, 17:41

      No tak mi wynika z obserwacji ...zaczęłam pić....zaczęłam zdychać :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.