Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kijowy poniedziałek


taki jakiś ...ranek nawet znośny...pośniadaniałam i poleciałam do pani Ewuni robić pazury nagórne i nadolne. Wbrew ostrzeżeniom IMGW nie było ślizgawicy, więc było per pedes w obie strony . Po raz kolejny zauważyłam że się już tak nie pocę jak wcześniej ...widać jednak pomimo bytności na słońcu i powietrzu brakowało mi wit. D. 

Wróciłam do domu dośc późno bo koło 2 iiiiiiii....zamiast sobie odgrzać harirę, to zjadłam suchy prowiant, choć byłam głodna jak pies...nie miałam ochoty na zupę a na mój razowiec z masłem, szynką i pomidorkiem. No i głos rozsądku poszedł sobie do lasu ...do głosu zostało dopuszczone chciejstwo. Potem było jeszcze chciejstwo na delicje ale to wygasiłam herbatą owocową. I niemożebnie chce mi się spać....chyba się dzisiaj natleniłam . Teraz pada deszcz...ja walczę z opadającymi powiekami ale chyba się poddam, na godzinkę. Miałyśmy jechać wieczorem na koncert big bandu ale Kudłata nie dzwoni to pewnie jej coś wypadło. 

Tu podsyłam wam link do takiej ciekawostki :D drowie.gazeta.pl/Zdrowie/56,105806,15407487,Osobowosc_a_figura___jak_twoje_cechy_przekladaja_sie.html#BoxLSLink

miłego czytania 

  • Ciapolina

    Ciapolina

    11 stycznia 2016, 22:22

    Chlebek razowy z takimi dodatkami to całkiem dobry pomysł, nie powinnaś mieć wyrzutów że zupka poszła w kąt. Chyba lepiej razowiec niż biała buła z nutella, prawda? :D Buziaki

    • Beata465

      Beata465

      11 stycznia 2016, 22:46

      nie pamiętam kiedy miałam nutelle w ustach może z 5 lat temu :D bułki tez piekę swoje orkiszowo pszenne :D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    11 stycznia 2016, 19:26

    A artykuł tez trochę poczytałam - raczej kładę sie pózniej, na pewno nie jestem introwertykiem, zmienne nastroje - No cóż, wszystko wskazuje, ze znam już przyczynę swojej wagi - dzięki. A ja myślałam, ze to zwyczajnie moje łakomstwo, a to ma głębsze wytłumaczenie!

    • Beata465

      Beata465

      11 stycznia 2016, 21:05

      no ja według tego artykułu to winnam być niczym witka ...leszczynowa , widać moje brzuszysko kompletnie nie umie czytać a przynajmniej nie rozumie przeczytanego tekstu :D ale ...przynajmniej się dupencją namachałam na koncercie, teraz jeszcze zrobię bazę do grahama , z którym będę jutro eksperymentowała :D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    11 stycznia 2016, 19:21

    U nas jednak ślisko plus deszcz... A Ty czytam jednak wybrałaś sie na koncert - fajnie.

    • Beata465

      Beata465

      11 stycznia 2016, 21:05

      wybrałam jak będzie już relacja z koncertu to wam podrzucę link :D

  • patih

    patih

    11 stycznia 2016, 17:53

    dzisiejsza pogoda jest beznadziejna

    • Beata465

      Beata465

      11 stycznia 2016, 18:11

      nie poddalam sie ...zaraz śmigamy na koncert , ożyję na nim :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.