miast piersi :D:D albowiem biję się w nie. ZASPAŁAM...próbowałam otworzyć oczy o 7 15 i nie udawało mi się to aż do 7 50 kiedy to odebrałam telefon od siestry Terexa, że będzie 8 30 , no to wywlekłam się z wyra i udałam się do kuchni , gdzie zrobiłam kawkę, rozmroziłam bułeczki na śniadanko, pokroiłam i zaczęłam obsmażać wołowinkę do kapusty, którą zawlekłam na kuchenkę, zmieliłam ser na sernik iiii...pojawiła się Powolniaczka...oddała kasę za kosmetyki i poszła w świat daleki ( zdążyłam ją jeszcze opieprzyć że teściowa już 3 miesiąc po operacji porusza się z balkonikiem zamiast z laską, kazałam zabrać balkonik i schować do komórki...bo tam nie dotrze :D, muszę to jeszcze powiedzieć Trexowi) no to jak sobie poszła to ja sprawdziłam czy zostałam milionerką i się okazało że zostanę...jutro, więc jak już obsmażyłam mięsko do końca i wwaliłam do kapusty ( teraz już zaczyna mi się gotować...bigos) to się odziałam, pognałam to trotrolotka i przy okazji zakupiłam wianuszek wiklinowy, trochę wstążek i bombeczek i jak już skonczę z kuchnią to zrobię nadrzwiowy wianek ...jeszcze tylko obedrę mojego cisa z co ładniejszych gałązek . Narazie chłepczę herbatkę i wzorem Manii uzupełniam swoją wiedzę " komputerową" ale pora zabrać się do działania bo już...ostygłam troszkę...miłego przedpołudnia.
i oto jest ...sernik chałwowy z polewą chałwową...jak ostygnie pójdzie w zapomnienie :D czyli do drugiej lodówki
kitkatka
18 grudnia 2015, 22:52Bum, bum. Dla mnie to środek nocy. Pozdrówka
Enchantress
18 grudnia 2015, 20:23Podziwiam Twoją energię niespożytą :) Miłego wieczoru.
Beata465
18 grudnia 2015, 22:50właśnie padam na tzw, pysk :D
Enchantress
18 grudnia 2015, 22:51ale to i tak późna pora, to się nie dziwię...
NewShape2017
18 grudnia 2015, 18:00:-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) nic dodać nic ująć czytam wpisy wszystkie i sie uśmiecham taka radość życia z nich bije
Beata465
18 grudnia 2015, 18:26i śmiej się :D:D no wielka przyjemność móc wywołać uśmiech na twarzach innych :D:D
holka
18 grudnia 2015, 17:58Mniammmmmm~!
Beata465
18 grudnia 2015, 18:26hihihihi to mniam...przywiodło mi na myśl ciasteczkowego potwora z ulicy Sezamkowej :D:D
mania131949
18 grudnia 2015, 17:33Jak miło czasem za jakiś wzór porobić! :-)))))Ja Ciebie nieustannie podziwiam za ogromną energię i siły niespożyte, ale jakoś nie mogę się zdobyć na naśladowanie. Już i latka nie te i psyche leniwa! Lubię sobie przyjemnie gnuśnieć w fotelu, noga mi dokucza i podskakiwać już nie daje! :-)))). Zostało mi suwanie. Pozdrawiam!
Beata465
18 grudnia 2015, 17:35wzór szlachetny co najmniej jak ażurek Richelieu ( a umiem ci nim haftować, umiem...tylko jeszcze nie pora na mój fotel i igłę)
mania131949
18 grudnia 2015, 17:37No pewnie, ze nie pora, dzierlatka z Ciebie jeszcze i szkoda by było tę energię w fotel wduszac! :-)))
kilarka
18 grudnia 2015, 17:25W trotolotku to wiesz...stoję w kolejce przed Tobą :P bo ja weszłam w kolejce w miejsce po moim tacie, odziedziczyłam to miejsce ;)
Beata465
18 grudnia 2015, 17:31yyyyyy......nie oddam kolejki
kilarka
18 grudnia 2015, 18:25Nie musisz, bo ja swoją mam od lat zaklepaną :P
Beata465
18 grudnia 2015, 18:28to może ....podkop? łyżeczką do herbaty ;)
kilarka
18 grudnia 2015, 18:55Kop kop, za 10 lat mnie przegonisz ;)
holka
18 grudnia 2015, 17:13Wreszcie wstajesz o normalnej porze a tu proszę ZASPAŁAM ;) Niezłe masz tempo przerobu materii...mi to chyba zajęłoby cały dzień :)
Beata465
18 grudnia 2015, 17:31no niestety urodzeni pod opieką ognia ...są szybcy :D
holka
18 grudnia 2015, 17:50A no tak ja z tych "ziemskich" jestem ;)
Beata465
18 grudnia 2015, 17:55hohohoho...czyżby smakosz...byczek?
holka
18 grudnia 2015, 18:06To mój mąż - ja dożywotnio panna ;) A ty baranek?
Beata465
18 grudnia 2015, 18:28yes, yes, yes.....hmmmm panna - idealna pani domu :D
Magdalena762013
18 grudnia 2015, 16:32Wlasnie Okrasa robil w tv bigosik z piwem karmelowym i kaczymi udkami i wedzonymi sliwkami... Twoje mysle rownie pyszne, albo lepsze...
Beata465
18 grudnia 2015, 16:41piwa nie dam ale winkiem mogę podlać....a drobiu nie daję...choć wiem że są tacy co jaka najbardziej :D:D
Kropka1970
18 grudnia 2015, 11:38U mnie bigosik od wczoraj tez już pichci się w kuchni, do świąt elegancko nam przerobią te bigosy :D A czy suszone śliwki dajesz też? Nigdy nie dawałam, ostatnio w tv widziałam jak MG wrzucała do gara i tak zastanawiam się . . . tylko pytanie jaki smak będzie . . czy warto eksperymentować . . . . mam dylemat heheh
Beata465
18 grudnia 2015, 12:11obowiązkowo, tylko kup śliwki z pestką a najlepiej wędzone, nie dawaj kaliornijskich są zbyt słodkie
doris_do
18 grudnia 2015, 11:13pogadamy jutro o gotowaniu kuchareczki drogie;-))))) chociaż nie mam zielonego i bladego jak ja sie wyrobię ze wszystkim w dwa dni i.... oczywiście uprasza sie o "dokumentowanie" jadła:-)
Beata465
18 grudnia 2015, 11:16kurcze obiecalam zdjęcia ale sorry , keks obfotografuję jak będę kroiła na świąteczny stół, małż tak się rozpędził że mi pożarł połowę jednego więc biegusiem zapakowałam, szczelnie owinęłam w folię i zabrałam mu sprzed ślepiów ...inaczej by nie ocalał :D:D
doris_do
18 grudnia 2015, 11:22upiekłaś piernik (wiem, ze jeszcze nie olałaś czekolada ani orzechami ale.... upiekłaś placki? pachnie? twardy?
Beata465
18 grudnia 2015, 11:31yeeess...placki po upieczeniu ładnie wyrosły i były twarde jak kamień, przełożyłam je powidłami , przykryłam drugą tacką, postawiłam na nich słoiki z kapustą z grochem stoją na schodach na strych, nabierają smaku i miękną...we wtorek bedę je czekoladowała i sypała :D
doris_do
18 grudnia 2015, 11:40no super ...to ja jutro raniutko piekę;-)
Annanadiecie
18 grudnia 2015, 10:44U mnie też się gotuje juś bigos - no, na wpół bigos, bo dopiero dziś drogą kupna nabyłam grzybki suszone. Pierwszy rok nie mam własnych, ale tegoroczna susza spowodowała brak grzybów w lesie:-( Tylko nie mam boczku, cholibka, bo nie było surowego w naszych mięsnych, a małżowin wczora kupił - wędzony!!! Co ja zrobię z kilogramem wędzonego boczku> Jakieś pomysły?
Beata465
18 grudnia 2015, 10:48no właśnie wwal go do bigosu ja zawsze kupuje wędzony, bo daje cudny zapach :D no i ma całkiem inny smak, zawsze go najpierw podsmażam , zresztą jak wszystkie mięsa i kiełbaskę która wyląduje w bigosie