Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
La donna e mobile

Nie widze roznicy:(, ale to pewnie dlatego, ze jedno z bliska a drugie z daleka:). Ciekawa sukienka- imprezowa, ale czy nie myslalas o jakiejs czarnej chuscie przepasanej w pasie? Nie jestem jakas znawczynia, ale sama mam szerokie bioderka i brzuszek, stad moj pomysl:).

obie wersje sa ,,git,,mnie sie podobaja:)przypominasz mi troche moja znajoma,twarda i konsekwentna babka jak Ty,i z wygladu tez jestescie podobne:))

Bużka fajna, fryzura tez, ale najbardziej podobają mi się okulary, czy to czarny z czerwonym?. natomiast sukienka do bani, zbyt lejąca i opina Cię tam gdzie nie powinna, chyba się nie obrazisz, pozdrawiam.

Nieżle,lubisz se poszaleć...co?

obie są super !!!!

Obie wersje są super. Ta "refleksyjna" nie do końca jest refleksyjna, bo te "diabliki" w oczach mówią o wielkich "pokładach" energii u właścicielki