czyli bez mała niemowlak :D:D basenik zaliczony, moje ukiszone łydki czuły się rano już znacznie lepiej ale ja czuję się gorzej bo nie wiem po jaką cholerę obudziłam się o 3 30, przynajmniej szynkę obsmażyłam do pieczenia a teraz między basenem, prysznicem a jazdą z mamą na rehabilitację piekę ją ....nie będę jadła szynek sklepowych, po tym jak ostatnio przeczytalam skład na opakowaniu pięknej, różowiutkiej szyneczki , zdecydowanie zakupiłam kawałek szyny i przerabiam ją na pieczonkę, pachnącą estragonem. Miłego dzionka :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
kitkatka
4 listopada 2015, 20:43Spróbuj też takiej gotowanej dwa razy po 5 minut. Suszona tez rewelacyjna. Pozdrówka
Beata465
4 listopada 2015, 20:54a trzeba będzie popróbować...święta idą a w tym roku wigilia i obiad bożonarodzeniowy będzie u mnie i ......pełen wypas :d żadnych diet :D
manka1967
4 listopada 2015, 20:02Do tego schabu mogą być rajtasy uniwersalne.Suszę takie mięsko od lat, schab, szyneczka, łopatka.Własnie dziś "zacukrzyłam" 1,2kg schabu i myk do lodówki na 36 godzinek
Beata465
4 listopada 2015, 20:05oooo to to to to ...najpierw się go konserwuje w cukierze :P
Beata465
4 listopada 2015, 20:05uniwersalne czyli kakije? z lycry?
manka1967
4 listopada 2015, 20:27zwykłe, nazwyklejsze.Lycra to już wypas.wkładasz schab w nogawkę, zawiązujesz i obcinasz.Masz na kilka razy
moderno
4 listopada 2015, 17:113.30 to środek nocy. Mam problem , bo muszę codziennie wstawać o piątej i zawsze przeciągam to w nieskończoność
Beata465
4 listopada 2015, 17:42ja do piątej to sobie słuchałam RMF Classic a potem wstałam i obsmażyłam szyneczkę, przed myknięciem na basen :D
Stella-S
4 listopada 2015, 13:34uwielbiam własnej domowej roboty wszelkie jedzonko, sama piekę chleb, szynki i inne mięsa tylko masła nie robię ;)
Beata465
4 listopada 2015, 13:40hahahaha Danuśka rozumiem że z tym słoikiem to pani " czuję czaczę" a słoik robi za marakasy :D
Magdalena762013
4 listopada 2015, 12:30Czytam tez ponizej o podkolanowkach - czyzby ta szynka to od plci zenskiej:)? Wspolczuje tej 3.30...
Beata465
4 listopada 2015, 13:39wrzucę wam ten przepis z tymi podkolanówkami tylko go znajdę...po prostu to mięso trzeba powiesić w czymś bawełnianym w przewiewnym miejscu no i tam autorka przepisu wsadza schab do bawełnianych podkolanówek i na rurkę w piwnicy o ile się nie mylę i tak sobie mięsko dojrzewa :D
Beata465
4 listopada 2015, 13:40a co pci...jak od świni to żęska ;)
agusia70
4 listopada 2015, 09:28A tak dla ciekawości zaspokojenia - w czym marynujesz ten kawał szyny przed pieczeniem? A pieczesz ją zwyczajnie w piekarniku czy jakoweś ustrojstwa ułatwiające jej niespalenie stosujesz?
Beata465
4 listopada 2015, 13:38a wyobraź sobie że nie marynuję tylko solę, pieprzę , obsypuję estragonem i odstawiam na co najmniej 24 godziny w chłodne miejsce ...jak robię schab to zamiast estragonu majerankuje , potem obsmażam moment na masełku klarowanym a potem hop do piekarnika ...piekę w 150 stopniach więc raczej się nie spali ..tym bardziej że kuchenkowe pikadło czuwa nad czasem pieczenia
wiosna1956
4 listopada 2015, 08:47Też zaczynam produkować swoją własną wędlinę , zaczełam od schabu , bo na szynkach to ja się nie znam, wszystkie sklepowe , są różowe i słone, okropne!.... miłego fajnego dnia ,,,,,
Beata465
4 listopada 2015, 08:54haaaaaaa....ja tylko piekę a prawie wsie mięsa piecze się jednakowo, żeby było śmieszniej mam w piwnicy wędzarkę, ale jak tej cholery używać to zapewne poprzedni właściciele wiedzieli :D:D a ja mam ochotę na schab suszony :D ale to najpierw muszę kupić długie bawełniane podkolanówki, żeby w nich mięcho schło :D
wiosna1956
4 listopada 2015, 13:34schab , podkolanowki ....... to chyba dlas mnie cos za duzo skomplikowane !!!!!