Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolacja dla komarów


zdecydowanie zostałyśmy pożywką dla tych obrzydliwych owadów , nie chciało mi się z rana popływać, to Kaśka przyjechała po południu i pojechałyśmy na patyki do lasu, ale to nie to co rano , duchota okrutna, komarzyce żrą jak szalone , teraz przez to moje nocne życie to trzeba będzie wymyslić inne pory łażenia ..i chyba miejsce zmienić z lasu na park no ale tym się będziemy martwiły w przyszły tygodniu, teraz lecę odpocząć troszkę, dzisiaj był umysłowy dzień, kolejna skarga na debilowatego i bezczelnego wójta poszła do SKO , idem zaraz zostanę pozbawiona spokoju Paszczur przybywa i to niestety na dłużej ...jak ja to zniosę...jak kura jajo na twardo :(

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    24 czerwca 2015, 00:02

    Nie nawidze tych brzeczacych gryzoni :)

    • Beata465

      Beata465

      24 czerwca 2015, 06:25

      Nie wiem czy w tych kosmetykach w SPA coś było ale wczoraj mało się nie zadrapałam a dzisiaj łokieć lekko spuchnięty, mam nadzieję że ta małpa co mnie nadgryzła zdechła

  • moderno

    moderno

    22 czerwca 2015, 21:10

    A ja myślałam , że w tym roku komarów niet

    • Beata465

      Beata465

      22 czerwca 2015, 21:35

      długo ich nie było ale niestety się pojawiły i pożarły mi łokcie buuuuuuuu

  • czarodziejka10

    czarodziejka10

    22 czerwca 2015, 20:40

    U nas na szczęście inwazji komarów nie ma . Właśnie myję okna a w tamtym roku wieczorem nie dawało się okna otworzyć bo od razu było ich pełno w mieszkaniu . A na kijki chodzimy o 6ej - i tez komarów nie ma -chyba jeszcze śpią :D

    • Beata465

      Beata465

      22 czerwca 2015, 20:59

      no przez moje nocne prace obawiam się że nie obudzę się by bryknąć o 6 na kijki :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.