Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mmmmmmm
21 stycznia 2007
No , moja sceptyczna i złosliwa siostra dostała dzisiaj po nosie, mama mało nie runęła jak mnie zobaczyła ( specjalnie założyłam tę dzianinową kieckę, i ekstra rajstopki z seksownym wzorem na łydce) a Niuśka stwierdziła " ty masz pas na sobie?" Pas, pas to ja miałam czyli talię. Ot pani wuefistka, wyszła chyba z założenia, że starsza siostra nie może być już laską. I bład.... i błąd. Własnie że będę. Wczoraj wywaliłam trochę ciuchów z szafy. Rozdam je większym od siebie. Ja robię sobie miejsce na mniejsze modele. No i jak sobie tak leże na pleckach, to zauważam że moja oponka na brzuchu się zmniejszyła, coraz mniej ujmuję ją w garść. MMMMMMMMMMM miło, baaaaaaaaaaardzo miło.
DOROTAINKA
21 stycznia 2007, 23:31Ja tez bym tak chciala, ale ide na impreze na koniec stycznia i mam nadzieje ze jeszcze chociaz troche schudne no i jakies komplementy mi sie oberwia. Trzymam kciuki za dalsza motywacje i wytrwalosc.
ajka30
21 stycznia 2007, 23:16Nie ma to jak zrobic na kims wrazenie :))))) Gratuluje zmniejszenia przeponki :))) Moja tez zrobila sie jakas tyci mniejsza i brzuszkow nawet wiecej zrobie :))) Zainteresowan tez mam kupe a ostatnio doszly finanse...Siedze sobie w domku (wychowawcze) wiec mam troszeczke wiecej czasu i zglebiam swoja wiedze :)))) Pozdrawiam cie i zycze dalszych sukcesow :)))