Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chyba mam dużego doła :(


Witam i od razu mam pytanie czy zdarza Wam się mieć strasznego doła, nic Was  nie cieszy wszystko Was  denerwuje i na dodatek wzrosła mi waga (szloch)(szloch)(szloch) i czuje się taka napompowana i ociężała (szloch)

Chce dietę stosowac dalej i postanowiłam stosować ale ile można się nie przejmowac wzrostem wagi (szloch) chyba dopada mnie to co wiekszość kobiet w moim wieku :< brrry chyba trzeba przeczekać oj nie dobrze co robic :(

Pozdrawiam serdecznie :)

  • Karampuk

    Karampuk

    12 stycznia 2016, 16:22

    tez mam takie doły i wtedy chetnie bym zarła, same nieobre rzeczy, slodkie potem tłuste potem kwasne

    • Beata-od-nowa

      Beata-od-nowa

      12 stycznia 2016, 18:02

      O coś w tym jest ja też jem wszystko co popadnie ale teraz się kontroluje :)

  • Beata-od-nowa

    Beata-od-nowa

    12 stycznia 2016, 14:30

    Oj dziękuje za wsparcie macie racje nie można sie poddawać i upaść na całego bo to wtedy walka przegrana a przecież nie o to chodzi musze się wziąść w garść i do przodu trudno musze byc cierpliwa a waga moze spadnie :)

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    12 stycznia 2016, 09:10

    Nie jest to łatwe, ale trzeba znaleźć alternatywę na smutki: spotkanie, spacer, może zakupy albo wir pracy - ja wtedy uwielbiam porządki w domu-zawsze coś się znajdzie do roboty.

  • NOWA.JA.JOANNA

    NOWA.JA.JOANNA

    12 stycznia 2016, 08:26

    Beatko każdy tak czasem ma. Ja warcze i gryze na odległość , albo mi wszystko mówiąc brzydko lata . Ja wtedy staram się skupić na czymś myśli. Planuje wycieczkę, ferie, weekend, urodziny , kino itp Po chwili nie mam już czasu ani ochoty na doła. Co do wagi to trzymaj dietę i będzie dobrze, waga spadnie- humor wróci. Trzymaj się cieplutko.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.