Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po weekendzie :)


Jak to dobrze, że już po weekendzie :) niektórzy pomyślą, że zwariowałam, ale nie wszystko ze mną w porządku :D poprostu weekend spędziłam u teściowej i to na imieninach :) no i teraz napewno wiecie dlaczego cieszę się, że wróciłam do normalności.

Jak to bywa na imieninach stół zastawiony aż kipi i na dodatek powiedz w takim towarzystwie, że się odchudzasz albo jesteś na diecie (smiech) to otrzymasz odpowiedż "coś ty zwariowała, a nie przesadzaj jeden kawałeczek ciasta więcej Ci nie zaszkodzi............."  brrryyyy  więc ja sprytna a to też za sprawą niektórych Vitalijek (czytając ich pamietniki)  trzy kawałeczki ciasta zamieniłam na jeden i to się da zrobić i jeszcze mogę podzielić się sprytem jadłam i wędlinę i sałatki, ale bardzo znikome porcję bo mówiłam, że za chwilkę chcę spróbować jeszcze jakiejś i bez pieczywa i tak szczerze początek jest trudny, ale potem nikt już nie zwracał uwagi na to co i ile jem :DA za alkoholem nie przepadam więc z tym nie miałam problemu hihi ;)kieliszeczek winka całą imprezę.

W niedziele normalnie dietka, ale druga imprezka zaproszenie na obiadek i tez spoko kotlecik schabowy w panierce zjedzony i deserek też a po imprezce dom i rowerek stacjonarny godzinka :D

Dzisia nowy tydzień i nowy tydzień diety więc dzisiaj na sniadanko płatki owsiane jogurt naturalny 2% i mandarynka no i oczywiście herbatka bez cukru, drugie sniadanko i obiadek odpuszczam bo  idę na pracowniczą wigilię,  ale nie martwię się tym  bo będzie moj ulubiony karpik i surówka z kapusty kiszonej, która miałam dzisiaj zjeść jako podwieczorek/przekąskę ciasteczko odpuszcze i jakoś przejdzie.

Zycze wszystkim miłego dnia i pozdrawiam (zakochany)

A i jeszcze najważniejsze po skoku wagi jaka miałam w zeszlym tygodniu waga spadla (nie dużo ale zawsze to coś ) hurra więc nie ma się co martwić tak widocznie musi być raz góra raz doł aż do osiągniecia celu :D:D:D :)

  • iw-nowa

    iw-nowa

    15 grudnia 2015, 01:30

    Waga sobie musi poskakać, tak już jest. :) Dobrze, że się uporałaś z tą imprezą u teściowej, to są zwykle najtrudniejsze sprawdziany naszych umiejętności wyboru. :) Ja też najczęściej wybieram wszystko oprócz chleba i ziemniaków, słodycze najczęściej też odpuszczam, albo jem tylko mój ulubiony kawałek ciasta, jak Ty! :) Powodzenia w dalszym ciągu Ci życzę!

    • Beata-od-nowa

      Beata-od-nowa

      15 grudnia 2015, 14:26

      oj to mnie pocieszyłaś i tez tak myślę raz lepiej raz gorzej z moimi słabościami też ale raczej nie daję się - dzieki za wsparcie moja MOTYWACJO :)

  • roogirl

    roogirl

    14 grudnia 2015, 12:49

    Nie jest z tobą nic nie w porządku, też nie lubię weekendów. A winko to żaden grzech, jeszcze jak wytrawne :)

    • Beata-od-nowa

      Beata-od-nowa

      15 grudnia 2015, 14:27

      fajnie kolezanki że tak wspieracie i dodajecie otuchy a nie od razu bura :) pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.