Zagladam ale nie piszę bo się jakoś nie sklada. Rożne rzeczy sie działy przez ten czas, lepsze (obrona licencjatu) jak i gorsze (śmierc mojej kochanej psiny). Z dietą i cwiczeniami różnie, bo nie zawsze mi organizm pozwala. Ale przynajmniej ostatnie święta zaczęłam i skończylam z identyczną wagą, co jak na mnie jest sporą odmianą. Postaram się pisać raz w tygodniu, jak nie dla was to chociaż dla siebie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.