Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: waga w końcu ruszyła :)
29 sierpnia 2012
wlazłam dziś rano bez większych nadziei na wagę, która całe lato tkwiła między 70 a 72 kg, a tu niespodzianka: 69,3! A jeszcze okres mi się nie skończył, więć potem, jak już cała woda ze mnie zejdzie może być jeszcze mniej! Praca na działeczce i skupienie się na jedzeniu dużej ilości warzyw w końcu podziałało!