Deszcze deptały nam po piętach. W Austrii lało przez całą drogę (z przerwą poranną tylko = super jazda rowerowa 25 km po chleb, piękne góry i miasteczko jak z pocztówki).
Dopiero w Czeskim Raju znowu lato. Przez dwa dni. Byliśmy tu już wcześniej, są skałki, zamki, lasy, wzgórza i pola. Ścieżki rowerowe i kameralne kempingi. Raj.
Tak vitaliowo:
320 km przepedałowane, niezliczona ilość kroków i mistrzostwo w rozkładaniu naszego "obozu" = czasowo i organizacyjnie = pół godziny i wszystko idealnie łącznie z dywanikiem w części odpoczynkowej. A to był element najtrudniejszy, kupiliśmy dużo za duży i trzeba się trochę siły i cierpliwości, żeby go ładnie dopasować.
Śniadania idealne - kanapki z serkiem i ryba (ryba to dla S.), ogromna mich warzyw. na deser odżywka białkowa. Później to jak w moich dziecięcych marzeniach. Żadnego obiadu (szukania knajpy, czekania w nieskończoność, marudzenie, że niezbyt dobre, że się odbija i wzdyma), tylko banany, śliwki, figi, brzoskwinie i co tam w oko wpadło. Ciasteczka owsiane. Zawsze w miejscu super widokowym. Brzuch płaski, zadowolony, ja pełna energii.
A teraz jeszcze tydzień wolnego 😀.
Luckyone13
19 września 2024, 20:43Podzielam zdanie Dziewczyn: jak nastolatka! Zjawiskowo wyglądasz! Widać to Twoje zadowolenie z siebie! Super! 🥰
Chlloee
16 września 2024, 20:45Wow...Jak piękna figura. Gratuluję:)
kasiaa.kasiaa
10 września 2024, 06:33Pięknie 💪
Berchen
10 września 2024, 06:25waaw, jak zwykle podziwiam:)
FranekDolass
9 września 2024, 16:46Beatko, wyglądasz przecudnie! 😍 Jak nastolatka 😍 Też na wakacjach nie lubię się stołować w restauracjach, bo mi, po prostu, szkoda czasu 😁
beaataa
9 września 2024, 18:50☺️
pasztetowa55
10 września 2024, 10:13no własnie to chciałam napisac, jak nastolatka.., cudnie i pieknie :)
Milly40
9 września 2024, 13:02Pięknie wygladasz! I taki optymizm bije z tego wpisu, jak miło to czytać. Ja Austrię kocham od zawsze, no ale jak ją kocham zimą. Już niemal całe narty dopięte.
beaataa
9 września 2024, 13:53Super się czuję fizycznie!! Nie był ten urlop jak planowałam, ale i tak był super! A właściwie to jest, wciąż mam tydzień.
beaataa
9 września 2024, 13:56A z Austrią mam tylko jedno udane spotkanie z czterech. Wiele lat temu, z moim synem wtedy w średniej szkole, chodziliśmy po górach w okolicach ZeeamZee. Pogoda była, góry zapierające dech i nam razem bardzo dobrze.
zlotonaniebie
9 września 2024, 11:4325km po chleb- ten chleb to chyba pretekst, by tak sobie przed śniadaniem pojeździć:)) Piękne tam masz.
alinan1
9 września 2024, 10:07Ale miło się czyta i ogląda…😊. Super, że wszystko super!
Prosiatko.3
9 września 2024, 09:53Jestem pod wrażeniem kilometrów. A ty dowodem na to, że siła i wytrzymałość nie tkwią w obojętości mięśni i tłuszczu, mogą się skrywać w takiej kruszynce 😉
Milly40
9 września 2024, 13:00Ale Beata ma mięśni W OPÓR!!!! Właśnie wręcz odwrotnie jest potwierdzeniem że wszystko w sprawnosci i zdrowiu od tej ilosci mięsni zależy.
Prosiatko.3
9 września 2024, 13:10a to akurat oczywiste, ze ma, dlatego napisalam o ich objetosci, w sensie, ze nie tylko wielki silacz ale i smukla silaczka :)
hanka10
9 września 2024, 09:51Fajnie, że fajnie jest :))