Dzień upałów, obiadu w Stanicy Sorkwity i noclegu w Agroturystyce Kozak.
Upały znaczą na kajakach, że można pływać w jeziorze ile się chce, a nie dopóki się usta zrobią sine 🥶. Kostium jest całodniowym strojem z przerwą na obiad i ciąganie kajaka.
To był długi dzień, długi odcinek, najdłuższy. I wielkie szczęście, z wiatrem w plecy 🤪.
Śniadanie przepyszne, nasze domowe muffinki żytnie na zakwasie + serek + rybka z puszki i masa warzyw. Mnie po czasie jedzenie ze smakiem małych rybek, znowu smakowo do czystego vege po drodze, więc ryba to tak symbolicznie.
Po drodze przekąski: 2,5 pieguska (takiese) i trzy kamyki (niejadalne dla mnie, S. nie narzekał).
A dlaczego jem coś takiego? Bo Boże Ciało = zamknięte sklepy, o czym zapomnieliśmy i woda + snacki zaplanowaliśmy, że na naszej wsi, po drodze kupimy. I zamiast pistacji, ciastka wciągamy, niezbyt dobre 😥.
Sorkity (przepyszne pierogi ze szpinakiem), pełne wielkich kamperów, ogromnych namionów i ogromnych ludzi leżących na słońcu tuż przy "domku" piwo pod ręką. Jeden pan leżał nawet pod stolikiem 🤔. Info dla Agaty - tylko my coś jedliśmy. Nad jeziorem tylko dzieci (te młodsze pod nadzorem).
Z ulgą, że w takim tłumie nie będziemy spali (doświadczenie podpowiada, że ten leżący nieruchomy tłum wieczorem się ocknie i zacznie imprezować do rana), płyniemy do Agrokozak. Ogromny teraz, pusty pomos, garstka ludzi. Tylko że Kozak to obok ...
A obok - pociejów. Wszystko tam jest, jedno na drugim, pełno samochodów wiat, ławek, ogromny pomost tymi ławkami zabudowany. I smutny pan tak sączocy piwo, mówi, że cicho to było tu kidyś, a dzisiaj jest ekipa z Katowic = impreza na dwa dni.
Nawet nie wychodzimy na brzeg.
Śpimy na cypelku, który jest super, bo z wysokiego brzegu widać zachód, a rano słońce znowu, ale nie ma gdzie iść na spacer....edit: miejsce na spacer znalazłam, na dłuuugi spacer po łąkach..
A na moich paznokciach lądują owady i dotykają, jeden po drugim...
FranekDolass
11 czerwca 2023, 11:07No paznokcie cudne, wcale się nie dziwie owadom, że na nich próbują zaparkować 😁 Coraz trudniej znaleźć miejsca bez „takiego” tłumu 🫤 Ale da się, trzeba szukać 🙂 W długie weekendy trudniej, ale też się da 🙂
PACZEK100
10 czerwca 2023, 18:11Wyprawa widzę udana:)
Yekaterina77
10 czerwca 2023, 16:59Zazdroszczę tych kajaków, ja ogarniam ogródek :)
nuta
10 czerwca 2023, 12:31Dawno nie bylam na kajakach, a to taki spokoj i kontkat z natura:)
Milly40
10 czerwca 2023, 11:49Możesz mi wypozyczać ręke jako lep na ziemiórki, niestety znów mam plagę.
beaataa
10 czerwca 2023, 13:06To na nic:( U nich zło tkwi w ziemi. Ja przegrałam dwa razyz nimi. Tylko wywalenie roślinki i wyparzenie doniczki pomogło.
barbra1976
10 czerwca 2023, 10:38Jak taki wasz wyjazd logistycznie wygląda? Macie kajaki i rowery, to rowery zostając gdzieś w aucie?
beaataa
10 czerwca 2023, 10:46Logistycznie, to teraz akurat rowery zostały na działce, bo wyjechaliśmy w środę na noc tam właśnie (jest po drodze), mamy tylko kajaki, auto zostało w Stanicy w Babiętach. A jak mamy jedno i drugie, to zawsze zostawiamy auto gdzieś na kempingu i np rowery przypięte do bagażnika (mamy go na kole). Albo kajaki zostawiamy na dachu. A czasami rozbijamy się już tak na "bogato" :) 😀 z wiatą przedłużająco auto i w dzień na rowerach, a wieczorem kajaki i śpimy ze trzy nocy bez zmian miejsca. Rowery są za duże i za brudne, żeby S. je do auta zaprosił..
barbra1976
10 czerwca 2023, 10:51To takie kamperowate auto? Świetne te wasze wyjazdy są.
Naturalna! (Redaktor)
10 czerwca 2023, 09:55U mnie nie ma nikogo. Tzn.zwierzaki są i auta daleko czasem słyszę, ale tak to git - dzicz i zero ludzi 😀 Przydałaby się tylko burza z deszczem! Ptaki rajcują, drzewa trzeszczą, dwie małe sarenki mnie obserwowały, a ja je. Te owady na paznokciu wyglądają jak ozdoba zrobiona z premedytacją 😉
beaataa
10 czerwca 2023, 09:59I tak masz obok domu? Czy Ty też na wakacjach?
Naturalna! (Redaktor)
10 czerwca 2023, 10:25Nie obok domu, w lesie jestem. Daleko od cywilizacji 😆 Mogłabym mieć dom bliżej lasu, byłoby idealnie! Teraz siedzę pod drzewem na mchu, słuchałam medytacji od koleżanki, ale wolę jednak naturalne odgłosy. Ja moglabym urlopować w dziczy, ale Naj by się tam dusił, on woli małe miasteczka, ludzi na ulicach, w kawiarniach. OK, też to lubię, ale zaszyć się bez tłumu, gdzieś daleko od cywilizacji jest dla mnie głęboką potrzebą. Tylko jeszcze ta technologia się wkrada 😜
Naturalna! (Redaktor)
10 czerwca 2023, 10:35Mam tę książkę (link poniżej). Opisuje dużo miejsc w Polsce. Ponoć niektóre nie są wcale takie dzikie (czytalam recenzję), ale generalnie podoba mi się pomysł na taką pozycję + że ładnie wydana! Pewnie większość miejscówek znasz, no ale może jest coś do odkrycia jeszcze 😉 https://www.empik.com/dzika-polska-tam-gdzie-wciaz-rzadzi-natura-magdalena-dziadosz,p1372043978,ksiazka-p?mpShopId=0&cq_src=google_ads&cq_cmp=20012519509&cq_term=&cq_plac=&cq_net=x&cq_plt=gp&gclid=CjwKCAjwvpCkBhB4EiwAujULMsBhW3wRIfrzKfnr-vSe4dmcNkteq1Lumq8A5aT_mo7gFpy3ilY50RoCMhIQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
zlotonaniebie
10 czerwca 2023, 09:38Z biznesowego punktu widzenia =są tłumy, jest jedzenie, nie ma ludzi, nie ma nic do kupienia. Dla takich ludzi jak Ty czy ja, tereny rekreacyjne się kurczą. Przez wiele lat koniecznością było wożenie ze sobą prowiantu, teraz bym chciała , by ktoś dla mnie ugotował na wakacjach. Ale nie mogę, tak jest:))
beaataa
10 czerwca 2023, 09:55Tak właśnie jest 😞 Naszczęście, tych "dzikich" wciąż całkiem dużo zostało, trzeba szukać...też rodzaj aktywności 😀