Wczoraj było małe wietrzenie, dzisiaj całkiem, całkiem👍.
Dużo ruchu, to chyba jedyne u mnie, co redukuje stres..., no i jeszcze wymiatanie kurzu z trudnodostępnych kątów.
Poniedziałek: 20 km rower, 1h joga
Wtorek: 17 km rower + spacer w południe
Środa: 20 km rower, komplex x 5
Czwartek: 20 km rower + 45 minut interwał (są nieformalne wieści, ze od marca zajęcia znowu trwają 55 minut
Piątek: 20 km rower + 30 minut marszu w południe
Sobota: 10 km rower i 3 x po 50 minut: sztangi + TBC + joga
Niedziela: 10 km rower + 45 minut TBC
Ajcila2106
6 marca 2022, 12:23Pięknie wyglądasz...no i fota jak zwykle ekstraordynaryjna;)
kronopio156
27 lutego 2022, 22:30Jak podoba Ci się joga? Pięknie powietrzyliscie się 😊
beaataa
28 lutego 2022, 07:39Joga całkiem całkiem, jest bardzo rozciągająca, a bardzo mi tego brakowało.
zlotonaniebie
27 lutego 2022, 19:49Wiatr to chyba wszystkim dobrze robi na głowę. Ja przez 3 dni biegałam po Łodzi- im wietrzniej tym lepiej. Bałam się o powrót, bo w baku tylko opary, a trzeba było przejechać pół Polski. Na szczęście internetowe straszenie nie sprawdziło się, bo wszystkie stacje stały otworem, bez kolejek. Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy co go może ucieszyć. Ja bym wcześniej nie uwierzyła, że kupno benzyny daje tyle radości.
beaataa
27 lutego 2022, 19:53U nas na szczęście wiatr się skończył. A paliwo nie:)
Luckyone13
27 lutego 2022, 19:34A u Was siłki tez w nd otwarte? Super aktywność :) Jak zwykle bosskie zdjęcie! A ja tym razem omijałam trudno dostępne kąty, bo nie wiem jakim cudem prawie w każdym pająk! Zaczęło się od jednego, wielkiego i grubego, który się ciągle chował w dziurze w listwie.. teraz mam w kuchni, sypialni i łazience! uhhh.
beaataa
27 lutego 2022, 19:51No ale jak ich nie wyciągniesz, to mogą się rozmnożyć!!! Ja mam z nimi kłopot, bo ich nie zabijam, tylko łapię i wypuszczam na zewnątrz. Okropna robota!:(