W tym roku sezon kajakowy to właściwie było rozpoczęcie i zakończenie, a po środku niekajakowanie.
Prognozy były średnie bardzo, ale wewnętrzny głos oj tam oj tam bardzo natrętny - oj tak, oj tam, zmokniesz najwyżej - no i co z tego...??
A było ciepło, słonecznie, zupełnie pusto - cała największa wyspa Owcza tylko dla nas, a na niej drewno na ognisko tylko trochę wilgotne.
Piątek: kompleks x 5 i zamiast treningu siedzenie w autobusie 4 godziny
Sobota - niedziela: 15 km x 2, kajakiem Sorkwity _ Wyspa Owcza na Białym
Poniedziałek: 20 km rower + kompleks x 5 w południe.
mikelka
13 września 2017, 09:05swietny widok -szczegolnie tej pani :)))
kasperito
12 września 2017, 15:28mam pytanie, z pewnością masz kijki nording walking, czy mogłabyś coś polecić? Markę? rodzaj?
beaataa
12 września 2017, 16:11Nie, nie mam. Nie lubię chodzić.
kasperito
12 września 2017, 20:14rozumiem :-)
diuna84
12 września 2017, 14:07mieliśmy w tym roku iść na kajaki, ale się nie złożyło- bardzo żałuje CMOK
zlotonaniebie
12 września 2017, 07:28Masz piękną sylwetkę! Tylko pozazdrościć formy i podejścia do życia. Też bym tak chciała :))
beaataa
12 września 2017, 07:40Myślę, że formę masz niezgorszą, tak po aktywności sądząc. A moja sylwetka to taki trochę dar od przodków. 170 wzrostu, tłuszczu nie za dużo, można go w ryzach trzymać. A skłonność do dawania sobie w kość przy każdej okazji i ograniczania jedzenia do zdrowego, w małej ilości - pomaga. Ale im starsza jestem, tym bardziej formę/zdrowie doceniam, szczególnie jak widzę u innych, może ona wyglądać przy nic nie robieniu i futrowaniu co w ręce wejdzie przed różnej maści ekranem (od Tv do komórki)
sachel
12 września 2017, 08:06Powtórzę za naszą Złotką - masz piękną sylwetkę i spędzasz czas tak, jak lubię. Miłego dnia!
kasperito
12 września 2017, 15:27zgadzam się sylwetka rewelacja i świetne podejście do życia :-)