Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
mała czarna na sylwestra

Świetne zdjęcie!

oooo.... swietnie wygladasz!!!

do sportu ... jestem traz na tablecie i nie ogarniam tego co wyopuszkuje ;)

czarny wyszczupla ale na szczescie nie wygladasz jak anoreksja. co sie stalo z Twoimi placami? przywalilas fotografowi, ze Ci foty schrzanil i w koncu trzasnal Ci wspaniale zdejcie. tak sobie mysle, ze bez tej malej czarnej byloby jezzcze lepiej, tak do domowej galerii, na pozna starosc, zeby wspominac swoje najlepsze czasy .... ja ciagle o tym mysle i nie chce juz tracic czasu na pierdoly i wrocic do spor na serio, na razie cwicze opuszkami palcow poki jestem na urlopie :D

eeeeeeee konsternacja a to kto ??? TY.... jej młoda i świeża jak ten biały puch !!! SUPER

super zdjęcie :))

Mała czarna kojarzy mi się z cudnym zapachem, rozgrzewającym smakiem i porannym spełnieniem- zupełnie tak jak na zdjęciu;)

Figurka tej małej jest niesamowita , zgrabna i powabna :) Wspaniale wyglądasz kochana :))) Tak się wpatrywałam i wpatrywałam w Ciebie iii dojrzałam chyba chore paluszki u lewej ręki , owinięte - czy coś się stało? A może to skutki puszczania petard :) Fotka pierwsza klasa :)))

podoba mi się!!!!:-)

Bardzo zgrabna ta mała :-) i.......bardzo dobry fotograf (albo fotografka) :-)