Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
to ta szczupła, z pokoju przy schodach?


Tak pytała o mnie koleżanka z pracy, która chciała się ze mną zobaczyć, ale nie wiedziała za dobrze jak wyglądam, innej koleżanki, a ja słyszałam przypadkiem i to było jak miód dla moich uszu. Całe dzieciństwo słyszałam, że jestem "duża" i "dobrze wyglądam" i chociaż to było wieki i 20 kg temu, wciąż jak ktoś nazwie mnie szczupłą najpierw się zdziwię(kreci), potem ucieszę:D, jakby to był komplement, a nie stwierdzenie stanu faktycznego.

poniedziałek: spanie w saunie

wtorek:

W południe 10 minut orbitrka i zestaw na brzuch:

30 x spinanie brzucha na piłce, 20 x scyzoryki na piłce, 20x na każdą stronę skłony boczne z 9kg w ręku - powtórzone trzy razy, wolno i dokładnie.

środa:

Trening siłowy nr 4:

1a. Wciskanie sztangielek na barki: 12x 7kg   12x 7kg    12x 7kg     12x 7kg     10x 7kg      

1b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki:  12x 25kg    12x 25g   12x 25kg  12x 25kg  12x 25kg 


2a. wyciskanie sztangi na ławce skośnej:  8x 20kg    7x 20kg    6x 20kg     6x 20kg  - i to ledwo, ledwo     
2b. wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia  15x 2.5kg     15x 2,5kg     15x 2,5kg     15x

3a. Czachołamacz  15 x 10kg
3b. Uginanie sztangi stojąc 15x 10kg (ta ostatnia para powtórzona 2 razy)

Ćwiczenia a i b w serii w łączonej

A potem godzina zajęć power pump - dobrze mi szło, a po zajęciach jakaś kobitka podeszła do mnie i zapytała - jak długo tu przychodzę, jak tyle na sztangę zakładam:D co pokazuje tylko względność widzenia pewnych rzeczy, bo ja nie uważam siebie za silną, bardziej już za wytrzymałą.

I mam nadzieje, że ten śnieg nie stopnieje, a może jeszcze napada do weekendu i wreszcie gdzieś w lesie pobiegam na moich śladówkach.

  • beaataa

    beaataa

    20 stycznia 2016, 23:13

    Co do śniegu, to bym chciała, żeby był w sobotę i niedzielę od 12 do 17 i to dużo, a poza tym wcale, bo strasznie jestem uzależniona od jeżdżenia na rowerze, a nie umiem jak jest ślisko, rozdarta jestem wewnętrznie i wkurza mnie to.. A że jestem gruba też nikt nie powiedział mi tymi słowami, to takie było ze słodkim uśmiechem sączone "ale ta nasza Beatka dobrze wygląda...", a wyobraźnia resztę dopowiadała i mi się wdrukowało na stałe. Chociaż wiem, że to bzdura, to nie czuje że to bzdura, ale nie pamiętam o tym na co dzień, tylko uderza mnie w takich chwilach jak tamta.

  • marii1955

    marii1955

    20 stycznia 2016, 21:57

    A do mnie już dotarło , że jestem szczupła - może dlatego , że nikt mi nigdy nie powiedział , że byłam gruba - a ważyłam w 1994 r 72 kg , utkwiło mi to bo byłam ważona u lekarza ... A Ty wiedz kochana , że szczuplutka jesteś :))) Ale też miło jest usłyszeć takie właśnie słowa "to ta szczupła ...: :) Utwierdza nas to jednak , że tak właśnie wyglądamy :))) Ale jesteś skromna , silna jesteś przecież - a wytrzymałość to drugorzędna sprawa :) Pomyśl , co byś miała po tej wytrzymałości , gdybyś nie dawała rady tego dzwignąć? Do tego jest potrzebna siła i już , wypracowałaś ją stopniowo - bo jesteś wytrzymała :) hahaha , ale Ci to wytłumaczyłam :) O śnieg się nie martw , poleży sobie jeszcze w weekend i zapewne dosypią nam go jeszcze :) ZADOWOLONA? :))))))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.