Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nordic Walking nieregularnie czy to ma sens?
30 listopada 2011
Mam taki problem. na Wszystkich Świętych byliśmy jak zwykle na grobach u dziadków, którzy o dziwo zarówno ze strony męża jak i mojej są pochowani w tej samej parafii, ale już rodzice mieszkają teraz gdzie indziej, a mój teść ponoć nawet "kręcił" do mojej mamy za kawalera! Jak zwykle potem obiad u teściowej, co mieszka wioskę dalej i tam prezent: kijki do Nordic Walking i to porządne - ściągnięte przez sąsiada z Niemiec, którego żona na tym i na zajęciach z aerobicu schudła od zeszłego roku na oko coś ze 20 kilo. Kije porządne bo dokładnie z takimi samymi biegał tydzień potem w telewizji instruktor do nauki NW w TVN Turbo chyba, czy w innym programie. I wszystko byłoby piękne, gdyby nie to, że właśnie wtedy zmienili czas na zimowy. Ja wstaję do pracy rano, a po południu zanim się ogarnę z obiadem i robotą to też już jest noc. Po nocy zaś ganiać nie będę, bo okolica ponura tam gdzie mieszkam. Mąż też dostał od mamusi, ale ten robi na 3 zmiany i razem to możemy pobiegać najwyżej parę dni w miesiącu albo w soboty i to też nie zawsze, bo zawsze się trafi jakieś odrabianie święta w sobotę, urodziny szwagra, czy Mikołaj u chrześnicy, jak za tydzień. I tu mój problem. Po pierwsze, czy takie niesystematyczne spacery parę dni w miesiącu w ogóle miałyby sens i czy nie lepiej poczekać z tym do marca, bo ponoć sens to tylko co dzień lub co dwa, nawet nie dużo, ale zawsze żeby systematycznie. No i co rzec teściowej, bo choć generalnie na nią nie narzekam, to ona już 15 lat nie pracuje i już zupełnie zapomniała jak to jest jak się nie ma na nic czasu, a w grudniu na pewno się będziemy widzieć!
dytkosia
9 grudnia 2011, 13:36każdy ruch ma sens
sierpniowaAga
1 grudnia 2011, 12:54nie ma co czekać do marca :) najlepiej zaczynać od dziś, od już wręcz :)
tina84
30 listopada 2011, 16:35Myślę, że nawet nieregularnie sport daje swoje efekty. :)
duszka189
30 listopada 2011, 16:16nie dawno Wszystkich świętych a tu już Boże Narodzeniem zbliża się wielkim krokami
sylwia.sylwia1
30 listopada 2011, 13:34NIE CZEKAJ DO MARCA KOCHANA!!!! LEPIEJ ĆWICZYĆ LUB SPACEROWAĆ Z KIJKAMI W CHWILACH WOLNYCH NIŻ WCALE:) TEŻ KIEDYŚ "KIJKOWALAM" ALE TERAZ NIE MAM CHĘTNEJ OSOBY,A SPORT TEN JEST SUPER!!!!! JAKIŚ CZS TEMU MIAŁAM DŁUGĄ PRZERWĘ W ĆWICZENIACZ I NIE MOGŁAM SIĘ ZABRAĆ...ALE JAK RUSZYŁAM TO 9 KG W 2MIESIĄCE.TERAZ OCZYWIŚCIE ŻAŁUJĘ,ŻE WCZEŚNIEJ NIE RUSZYLAM Z ĆWICZENIAMI. POZDRAWIAM!!!!
Dotka1991.grudziadz
30 listopada 2011, 12:06każdy ruch ma sens ;) poza tym, w weekendy mogą byc kijki, a w tygodniu coś w domu można poćwiczyć ;)