hejka.
boję się:( nabiłam sobie do głowy że za kilka dni uroidzę.
mam kołatania serca, uderzenia gorąca, kłucie serca na plecach- takie jakby nerwobóle.
od kilku dni czuję straszne ukłucia w szyjkę, czytałam że to szyjka się skraca:(
w sumie jestem gotowa, tzn zostało kilka rzeczy które w sumie może sam mąż załatwić jak będę w szpitalu.
dziś popiorę jeszcze troszkę maleńkich ciuszków, pościel...
Panikuję?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bellladonnna
21 stycznia 2014, 22:02heh tez panikowalam i dzis wybrołam się do lekarza. podobne objawy. babeczka powiedziała ze tak moze byc juz nawet 6 tyg przed porodem
Liliana171
14 stycznia 2014, 15:23Raczej,to nie objawy...ale skurcze,czy krwawienie i odejście wód tak,wiec nie martw sie na zapas;)
-inna-
14 stycznia 2014, 11:45Nie panikuj :) spokojnie :)
dorotuniaa
14 stycznia 2014, 11:00panikujesz, kołatanie serca to nie objaw porodu. Zrelaksuj się i czekaj spokojnie :)
Pixy.
14 stycznia 2014, 10:58Wydaje mi się, że panikujesz:) ukłucia w szyjce czułam sporadycznie chyba od 6 miesiąca. Ostatnio na wizycie (3 stycznia) lekarz stwierdził skróconą szyjkę a ja nawet nie zdawałam sobie sprawy, że coś tam się dzieje:) Spokojnie.... Jesteś w 34 tyg. więc jeszcze nie czas na poród. Przygotuj sobie wszystko, spakuj torbę do szpitala, kup ostatnie rzeczy dla dzidzi - może jak zobaczysz, że wszystko masz przygotowane to się uspokoisz:)