Po dwunastu dniach, beztroskiego obzarstwa i lenistwa postanowilam wrocic do diety i przede wszystkim ćwiczeć. Dzisiejsze menu ne było zbyt dietkowe. Staralam się, ale mój organiz przyzwyczaił się do dużej ilości jedzonka i cały czas byłam głodna. Z ćwiczeniami było ok, dziś akti bike basic. A oto dzisiejsze menu:
- 2 serki wiejskie
- bułka z ziarnem z miodem
- befsztyk wołowy z ziemiakmi, cebulką i ogórki kiszone
- jogurt owocowy z otrebami
- twiks
- banan
- jabłko
- gorący kubek (pomidorowa z makaronem
- no i posmakowalam jutrzejszy obiadek
- na siłowni woda z 1 tabsem z witaminami dlaosob aktywnych
- 2 cherbaty z cukrem
Nadal jestem głodna, ale postanowlam nic węcej nie jeść.
Po siłowni wróciła mi energia, mam nadzieje, że jutro będzie lepiej