Jestem już 3 dzień na ONZ turbo. Cieszę się, że się w końcu ogarnęłam i poskromiłam swój apetyt. Mam zamiar wytrwać na diecie do 25go. 26go idę do restauracji mojego brata, więc pewnie zamówię jakąś przekąskę. Następnego dnia wyjeżdżam i to nie ja będę rządzić menu. Nie wiem jeszcze jak przetrwam weekend, bo są urodziny szwagierki. Wyprawia dla całej rodziny więc wypada coś zjeść. Na pewno nie zamierzam się obżerać.
Wiem, że to wszystko brzmi słabo, więc postaram się opracować jakiś rozsądny plan działania jeśli chodzi o jedzenie w trakcie odwiedzin.