Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Postanowienie
28 grudnia 2008
Jutro RANO WAŻENIE I ZACZYNAM PRACĘ NAD SOBĄ. W święta jadłam jak świnka ( wczoraj i dziś też) i z tym koniec. Do końca roku wracam do 65, a do końca stycznia chudnę do 64,0. Uda się
WoolfieGirl
29 grudnia 2008, 11:00bylo jesc w swieta i niczym sie nie martwic :) i najwazniejsze: brak wyrzutow sumienia :) pozdrawiam